Strona główna Magazyn Kuchnia Czary Penelopy: Faworki mojej babci

Czary Penelopy: Faworki mojej babci

0

Moja ukochana babcia Helcia była mistrzynią niespodzianek. Gdy w tłusty czwartek wracaliśmy do domu, od progu witał nas słodki zapach wypieków. Smakołyki jednak były schowane, a ślady pracy starannie zatarte (poza zapachem:)) Babcia twierdziła, że nic nie piekła.

Dopiero po całym dniu, gdy rodzina była już w komplecie, babcia schodziła ze swojego mieszkania na piętrze, wnosząc wielką miednicę pączków, racuchów lub faworków i z szelmowskim uśmiechem oznajmiała, że skoro dziś tłusty czwartek, to upiekła trochę ciastek. Zasiadaliśmy wspólnie przy stole i zajadaliśmy się przygotowanymi rarytasami.

Dziś babci już nie ma, a ja bardzo tęsknię za tamtymi chwilami. Jestem jednak szczęśliwą spadkobierczynią jej tajnego notesika z przepisami. To z niego pochodzi przepis na faworki, który chcę Wam dziś zaproponować.

Faworki

  • 35 dag mąki
  • 3 dag miękkiego masła(1 łyżka)
  • 3 żółtka
  • 1 całe jajo
  • 10 dag gęstej śmietany 18% (około 7 łyżek)
  • kieliszek spirytusu lub łyżka octu
  • szczypta soli
  • olej lub smalec do smażenia
  • cukier puder

Wykonanie:

  • Przesianą mąkę posiekać razem z masłem na stolnicy. Dodać żółtka, jajko, szczyptę soli, spirytus i tyle śmietany, aby ciasto było tak twarde jak na makaron. Wszystkie składniki dokładnie wyrobić na jednolitą masę.
  • Energicznie wałkiem bić w ciasto przez około 15 minut, składając na pół, aż zaczną się tworzyć pęcherze powietrza. Ciasto odstawić na godzinę w chłodne miejsce, aby odpoczęło.

(tak brzmią zalecenia babci- jednak nie trzeba aż tak długo walczyć z tym ciastem. Po wyrobieniu oczywiście okładamy je chwilkę wałkiem, dajemy mu odpocząć 20 minut i przechodzimy do następnej czynności)

  • Ciasto bardzo cienko rozwałkować na stolnicy, podsypując w razie konieczności mąką. Kroić radełkiem na paski długości 8 cm i szerokości 2-3 cm. (ja robię takie podłużne rąby nie prostokąty)W środku każdego ciastka „na wzdłuż” nożem zrobić ok. 2 cm nacięcie, przez które przełożyć jeden koniec ciasta.
  • W międzyczasie rozgrzać w szerokim rondlu olej i partiami wkładać faworki, szybko smażyć na złoty kolor z dwóch stron. (podczas pieczenia powinny pojawić się bąbelki na cieście – oczywiście dzieje się tak wtedy, gdy jest cieniutko rozwałkowane ).Wyjmować i osączać z tłuszczu na papierowym ręczniku.
  • Od razu  posypać cukrem pudrem

Z przepisu otrzymujemy dwa pełne talerze faworków.

  • należy uważać, aby nie spalić zbyt szybko ciasta podczas smażenia.

(Alkoholu albo octu dodaje się do ciasta, żeby ciasto nie chłonęło tłuszczu podczas smażenia.)

 

Jeśli wierzyć ludowym przesądom, to by zapewnić sobie powodzenie w życiu, w tłusty czwartek koniecznie należy zjeść choć jednego pączka. Ewentualnie – faworka…

Penelopa Rybarkiewicz-Szmajduch

Poprzedni artykułPolecamy: Wojciech Tochman „Jakbyś kamień jadła”
Następny artykułTkanie życia: Bożena Pytel