Niemal każdego dnia budząc córki do szkoły, na dzień dobry wręczam im do ręki szklankę z gęstym koktajlem. Wymaga to ode mnie szybszego zerwania się z łóżka, a muszę dodać, że wczesne wstawanie to zdecydowanie nie moja dziedzina i wymaga sporej samodyscypliny. Ale sprawianie przyjemności dzieciom i mi sprawia przyjemność, więc „daję radę”.
Któregoś dnia w tym tygodniu zaspałam. Zwyczajnie nie usłyszałam budzika. Wiecie jak to jest – wyskakujesz z łóżka spanikowany, nerwowa atmosfera, pośpiech… Tego dnia nie było koktajlu. Zawiedzione miny córek mówiły same za siebie. Oczywiście żadna z nich nie wyszła bez śniadania z domu. A na drugie śniadanie dostały po prostu podwójną porcję owoców.
Potrzeba:
dwie garści umytego świeżego szpinaku
1 banan
1/4 ananasa
sok z 1/2 limonki lub cytryny
1 szklanka soku z jabłka lub wody
1 łyżka nasion chia
1 łyżka mielonego siemienia lnianego
Wszystkie składniki za wyjątkiem nasion chia wrzucam do dzbanka i miksuję do uzyskania aksamitnej konsystencji. Na koniec dodaję nasionka chia, mieszam, chwilkę czekam aby nasionka chia napęczniały i podaję dzieciom.
Taki koktajl jest nie tylko zdrowy i smaczny ale również bardzo sycący. Daje na prawdę pozytywnego „ kopa” i mocno uzależnia. O tym świadczyły chociażby zawiedzione miny moich dzieci w tym tygodniu, gdy matka zaspała.Polecam dodawanie nasionek chia do tego typu smoothie . Te maleńkie ziarenka z Ameryki Południowej należą do najzdrowszych na świecie.
Są naładowane substancjami odżywczymi, które dobrze wpływają na ciało i mózg. Zawierają sporą ilość błonnika i białka. Śą bogate w kwasy omega-3. Dodają dużo energii.
Penelopa Rybarkiewicz-Szmajduch