Ma pogruchotane kości czaszki, szczęk, cięte rany na głowie. Bestialsko pobity pies został włożony do worka po ziemniakach i porzucony na pewną śmierć na polnej drodze niedaleko wsi Buków w gminie Żarów. Od tygodnia wolontariusze z wrocławskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i lekarze ratują mu życie. Policja jest już na tropie właściciela i oprawcy psa.
Zdjęcie TOZ Wrocław
Pięcioletni mieszaniec ma za sobą dramatyczne przeżycia. Zanim został skatowany, na pewno cierpiał głód, o czym świadczy duże wychudzenie. Wolontariusze są jednak zdumieni. Pies, którego nazwali Alek, mimo wszystko nie stracił ufności. Lgnie do ludzi, opiekunów liże po rękach i cierpliwie znosi leczenie. Jego zdrowiem z troską zajęli się lekarze z przychodni weterynaryjnej Vetan we Wrocławiu. Początkowe rokowania były bardzo ostrożne, po tygodniu psiak ma się znacznie lepiej. Tymczasowe schronienie dała mu inspektorka TOZ-u. Jak zapewnia wrocławskie towarzystwo, Alek nie trafi do schroniska. Wolontariusze szukają dla niego stałego domu i nowych, kochających właścicieli.
TOZ rozkleił plakaty, które mają pomóc w ustaleniu oprawcy. Dochodzenie prowadzą funkcjonariusze z żarowskiego komisariatu. – Udało się ustalić, do kogo należał pies i kto go skatował – mówi Katarzyna Czepil z KPP w Świdnicy. Więcej informacji policja poda po przesłuchaniu mężczyzn. Każdy, kto mógłby pomóc, proszony jest o przekazanie informacji na numer alarmowy 997.
Więcej informacji i zdjęć na stronie TOZ Wrocław
Wrocławski TOZ zwraca się także z apelem o pomoc w zebraniu środków na dalsze leczenie i rehabilitację Alka.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce
Oddział we Wrocławiu
50-312 Wroclaw
Konto:
PKO BP 59 1020 5242 0000 2202 0251 5096
dla wpłat zagranicznych SWIFT: BPKOPLPWz dopiskiem „Skatowany pies”