Patrol straży miejskiej oraz trzy zastępy straży pożarnej interweniowały w piątek przy ulicy Kotlarskiej w Świdnicy w związku podejrzeniem śmierci kobiety mieszkającej w jednej z kamienic.
Interwencję przy ulicy Kotlarskiej podjęto około godziny 9.00. – Na prośbę straży miejskiej otworzyliśmy drzwi do lokalu, w którym miała przebywać osoba. Natomiast jest tam tak duża ilość śmieci, że musieliśmy najpierw dokopać się do środka. Żeby dostać się do każdego miejsca trzeba było trochę tych śmieci przerzucić, stąd znaczne siły skierowane na miejsce. Lokatorkę odnaleziono w czeluściach mieszkania, spała na wersalce – informuje mł. bryg. Łukasz Grzelak z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świdnicy.
– Ponieważ tej lokatorki od dłuższego czasu nikt nie widział, natomiast na szybie zewnętrznej tego lokalu były tysiące much, było podejrzenie, że być może doszło do zgonu. Kobieta jest typową zbieraczką. Tam jest pod sufit śmieci. Strażacy dokopali się do tej osoby. Wezwaliśmy pogotowie, pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, a także sanepid. W tej chwili mogę jedynie powiedzieć, że kobieta żyje, jednak trudno powiedzieć w jakim jest stanie. Jej stan zdrowia muszą ocenić ratownicy medyczni. Pracowników sanepidu wezwaliśmy z kolei w związku z ewidentnym zagrożeniem sanitarnym – mówi Edward Świątkowski z Straży Miejskiej w Świdnicy.
/mn/