Blisko 200 osób wzięło udział w pierwszym w historii tęczowym marszu równości w Świdnicy. Jego uczestnicy nawoływali do akceptacji i tolerancji wobec mniejszości. – Każdy gest solidarności jest bardzo ważny – podkreślał organizator wydarzenia, mając nadzieję na jeszcze wyższą frekwencję podczas kolejnej edycji świdnickiego marszu.
Parady oraz marsze równości odbywają się w Polsce od 2001 roku. Ich głównym celem jest demonstrowanie przeciwko dyskryminacji prawnej i społecznej, promowanie akceptacji społecznej, a także zwracanie uwagi na prawa grup mniejszościowych, zwłaszcza mniejszości seksualnych. Od kilku lat marsze równości organizowane są nie tylko w miastach wojewódzkich oraz w mniejszych miejscowościach. W tym roku marsz równości po raz pierwszy zorganizowano w Świdnicy.
– Takie wydarzenia odbywają się już w tylu miejscach w Polsce, dlatego uznałem, że czas na Świdnicę. Po ostatnich ośmiu latach w Polsce, w trakcie których dużo mówiło się negatywnie o mniejszościach, trzeba wyjść na ulice i pokazać fajne, uśmiechnięte i życzliwe osoby, które po prostu chcą żyć. Nie manifestujemy Bóg wie czego. Sytuacja prawna tych osób jest, jaka jest. Czekamy na zmiany, na związki partnerskie. Cały czas nic się nie dzieje, ale te osoby są i one chcą żyć. Wiem też, że w regionie mieszkają osoby, które – mimo, że mamy 2024 rok – wciąż boją się wyjść z szafy, boją się powiedzieć swoim najbliższym, a dotychczasowa sytuacja w kraju nie ułatwiała im tego. Każdy gest solidarności jest bardzo ważny. Mam nadzieję, że osoby, które nie przyszły na dzisiejszy marsz to zobaczą, a podczas kolejnej jego edycji weźmie udział dwa razy więcej osób – mówił Jacek Rękas, organizator świdnickiej manifestacji. Na zakończenie marszu na świdnickim Rynku wystąpił aktor i piosenkarz Maciej Musiałowski.
Pierwszy świdnicki marsz równości przebiegł bez poważniejszych incydentów. Na trasie przemarszu pojawiła się jednak kilkunastoosobowa grupa wykrzykująca hasła takie jak m.in. „zakaz pedałowania”, „chłopak, dziewczyna – normalna rodzina”, „Bóg, honor i ojczyzna”. Kontrmanifestanci zostali oddzieleni od uczestników marszu równości przez policjantów. Kilka godzin wcześniej przez miasto przeszedł Marsz Normalności. Dwie inne manifestacje zapowiadane na 22 czerwca zostały odwołane przez ich organizatorów.
/mn/
