Strona główna 0_Slider Kto na prezydenta Świdnicy? Nowa Lewica i Platforma Obywatelska już oddzielnie?

Kto na prezydenta Świdnicy? Nowa Lewica i Platforma Obywatelska już oddzielnie?

0

Jak wstępnie zapowiedział premier Donald Tusk, wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia i 21 kwietnia (II tura wyborów wójtów, burmistrzów, prezydentów). W Świdnicy większość ugrupowań politycznych jeszcze przed ostatecznymi decyzjami, pewne jest tylko, kogo poprze Nowa Lewica. W grze są trzy nazwiska.

Pewna swoich planów jest obecna prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska z Nowej Lewicy. – Często spotykam się z pytaniem: to dokąd teraz pani idzie? Nigdzie nie idę, zostaję w Świdnicy. To jest mój absolutnie pewny plan. Nie tylko teraz nie kandyduję do Sejmu ani do Senatu. W przyszłym roku, o ile zdrowie dopisze i wszystkie okoliczności będą sprzyjające, będę ubiegać raz jeszcze o stanowisko prezydenta Świdnicy – zadeklarowała w sierpniu 2023 w audycji „Rozmowa Dnia” Radia Wrocław. Na pytania redakcji Swidnica24.pl o start jeszcze nie odpowiedziała, ale pytany o plany wyborcze wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Rafał Fasuga z Nowej Lewicy zapowiedział: Na prezydenta Świdnicy będziemy popierać kandydaturę pani Beaty Moskal-Słaniewskiej.

Beata Moskal-Słaniewska w samorządzie działa od 2010 roku, od 2013 jest związana z lewicą, najpierw SLD, a obecnie Nową Lewicą. W 2014 roku w drugiej turze wyborów na prezydenta Świdnicy pokonała Wojciecha Murdzka, wówczas ze Wspólnoty Samorządowej Ziemi Świdnickiej. W 2018 startowała z powodzeniem z własnego komitetu, ale miała poparcie zarówno SLD, jak i Platformy Obywatelskiej. Ta sama Platforma w 2014 popierała Wojciecha Murdzka.

Po ostatnich wyborach w Radzie Miejskiej zawiązała się szeroka koalicja, wspierająca prezydent Moskal-Słaniewską. Koalicja przetrwała mimo starć o stanowisko przewodniczącego Rady Miejskiej, a także niespełnionych obietnic współrządzenia miastem z Platformą Obywatelską. W 2023 roku cieniem na współpracy środowisk demokratycznej opozycji z prezydent Świdnicy położyła się jej decyzja o poparciu marszałka województwa dolnośląskiego, Cezarego Przybylskiego (Bezpartyjni Samorządowcy), ściśle współpracującego z Prawem i Sprawiedliwością. Z tego powodu Beata Moskal-Słaniewska została wykluczona z samorządowego Stowarzyszenia „Tak! Dla Polski”, wspierającego ówczesną opozycję.

Podczas konferencji prasowej 3 stycznia premier Donald Tusk stwierdził: „Jako premier rządu koalicji 15 października jestem przekonany, że dobrze byłoby pokazać, że jesteśmy jedną zwartą, solidarną ekipą i gdyby to tylko ode mnie zależało, najchętniej poszedłbym takim frontem, czyli jako koalicja”. Dodał jednak, że niczego nie będzie narzucał. W Świdnicy prawdopodobne jest jednak, że Platforma Obywatelska będzie miała własnego kandydata. Gotowość już wiele miesięcy temu potwierdził Jan Dzięcielski. – Jeśli będzie decyzja Platformy Obywatelskiej, to tak, będę kandydował – podtrzymuje deklarację. Na razie został wyznaczony do koordynowania list kandydatów do Rady Miejskiej Świdnicy. Jan Dzięcielski przez wiele lat był nadleśniczym Nadleśnictwa Świdnica, po przejęciu władzy przez PiS został przeniesiony do Miękini. Niewykluczone, że wróci na stanowisko do Świdnicy, ale decyzji jeszcze nie ma. Od 2014 roku jest przewodniczącym Rady Miejskiej.

– Decyzje co do wystawienia własnego kandydata jeszcze nie zapadły – mówi lider PO w powiecie starosta Piotr Fedorowicz. Dodaje, że już w tym tygodniu będą prowadzone rozmowy podczas zarządu. – Chyba jeszcze nie należy spodziewać się rozstrzygnięcia – ocenia ostrożnie.  Poparcie prezydent Beaty Moskal-Słaniewskiej w jego opinii byłoby dla wielu członków PO problematyczne. Dodaje jednak, że ostateczne decyzje zapadną po konsultacjach z władzami wojewódzkimi partii.

Nie zaprzeczam, że biorę taką ewentualność po uwagę. Jestem gotów startować na prezydenta i zmierzyć się z panią Moskal-Słaniewską. Tak długo jestem w samorządzie, że siłą rzeczy wiem, co miastu potrzeba i co mieszkańcom jest potrzebne. Czuję się na siłach, jestem gotów i chciałbym – mówi Krzysztof Lewandowski, radny RM nieprzerwanie od 1998 roku, członek Prawa i Sprawiedliwości. – Ta kandydatura jest możliwa, bo on bardzo chce kandydować. Zgłosił swoją chęć udziału w wyborach na prezydenta Świdnicy, ale nie wiem, jaka będzie decyzja, ponieważ to wszystko idzie do akceptacji do pani marszałek Elżbiety Witek, bo teraz ona jest szefową regionu dolnośląskiego. To ona będzie decydowała, wszystko odbywa się poza nami – mówi Luiza Nowaczyńska, przewodnicząca Klubu PiS w Radzie Miejskiej Świdnicy. Sama odżegnuje się od zamiaru ubiegania się o funkcję prezydenta. Nie słyszała o innych kandydatach z Prawa i Sprawiedliwości.

Czy swojego kandydata wystawi Wspólnota Samorządowa Ziemi Świdnickiej, nie wiadomo. Nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi na pytania, które skierowaliśmy do przewodniczącego Waldemara Brykalskiego. Pytany o ewentualny start w wyborach samorządowych radny RM Jan Jaśkowiak z WS, stwierdził: „Nie podjąłem jeszcze decyzji dot. swojej przyszłości i ewentualnego startu.”

Nie wiadomo jeszcze, czy własnego kandydata na prezydenta wystawi Polska 2050 Szymona Hołowni. Jak mówi świdnicki lider partii, Krzysztof Pałka, jako Trzecia Droga, wspólnie z PSL-em, Polska 2050 chce wystawić kandydatów do Rady Powiatu. Nie wiadomo, czy – jeśli nie będzie własnego kandydata na prezydenta Świdnicy – poparcie Polski 2050 uzyska Beata Moskal-Słaniewska, czy Jan Dzięcielski. – Nie mamy jeszcze decyzji, jak postąpimy – mówi Krzysztof Pałka.

Wszystkie partie zapowiadają, że decyzje zapadną najpóźniej na początku lutego 2024r.

Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]

Poprzedni artykułMost w Makowicach już przejezdny
Następny artykułJak działają elektrostymulatory Compex?