W miniony weekend dwóch mężczyzn prosto z miejsca pracy trafiło do szpitala. Na terenie jednej z żarowskich firm 58-latek, mieszkaniec Pastuchowa, poślizgnął się podczas wykonywania prac na drabinie i spadł z wysokości trzech metrów na betonowy podjazd. Ze złamaną panewką miednicy i rozciętym łukiem brwiowym został przewieziony do świdnickiego szpitala Latawiec. Mężczyzna miał w organizmie promil alkoholu.
Do drugiego wypadku doszło w Strzegomiu. Podczas układania kostki brukowej 55-letni robotnik ze Świdnicy rozciął udo szlifierką kątową. Również został przewieziony do szpitala. Oba wypadki badają PIP i prokuratura.