To nie była udana seria spotkań dla drużyn z powiatu świdnickiego walczących o punkty w grupie zachodniej Koleje Dolnośląskie IV ligi piłkarskiej. Drużyny AKS-u Strzegom i Granitu Roztoka mierzyły się z zespołami ze środka stawki, a tym samym bezpośrednimi rywalami do walki o utrzymanie, ale wspólnie udało im się wywalczyć tylko punkt.
Walczący o ligowy byt i znajdujący się w bardzo trudnej sytuacji AKS Strzegom grał na wyjeździe z ósmą w stawce Iskrą Kochlice. Dla drużyny z miasta granitu tracącej do bezpiecznej strefy kilkanaście punktów, był to przysłowiowy „mecz o 6 oczek”. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym rezultatem. W drugiej odsłonie wynik otworzyli przyjezdni za sprawą Dawida Domaradzkiego i wydawało się, że AKS będzie w stanie dowieźć korzystny rezultat do ostatniego gwizdka arbitra. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry do wyrównania doprowadził jednak zawodnik Iskry – Grzegorz Grochowski. Remis niewiele dał jednym i drugim, Iskra wypadła z bezpiecznej strefy, a AKS nie zniwelował straty do zespołów znajdujących się nad kreską. W następnej serii spotkań strzegomianie znów udadzą się na wyjazd, mierząc się na boisku piątej w tabeli Odry Ścinawa.
Iskra Kochlice – AKS Strzegom 1:1 (0:0)
AKS: Kubacki, Durajczyk (46′ Kwartnik), Rudakov (46′ Rajca), Miazga, Sobczak (81′ Wieczorek), Strzelecki, Zatwarnicki, Domaradzki, Ekwueme, Kusio, Andrzejewski.
Happy endu nie było też w starciu z udziałem Granitu Roztoka. Dziesiąci w tabeli podopieczni grającego trenera Kamila Ordy podejmowali na swoim terenie siódmego Górnika Złotoryja. Spotkanie miało zatem spory ciężar, z którym lepiej poradzili sobie rywale. Goście wynik otworzyli w 19. minucie, kiedy to do siatki trafił Bohdan Bozhenko. Kilka minut później sytuacja roztoczan stała się już bardzo trudna. Faulem taktycznym ratował się Kamil Orda, sędzia wyciągnął czerwoną kartkę i Granit musiał grać w osłabieniu. Dla grającego trenera oznaczać to będzie pauzę w następnym spotkaniu, zarówno jeśli chodzi o jego udział na boisku, jak i obecność w strefie technicznej jako trener. Miejscowi ambitnie walczyli o doprowadzenie do remisu, ale w doliczonym czasie gry drugiej połowy z gola cieszyli się przeciwnicy. Wynik na 2:0 ustalił Karol Nowosielski. W następnej kolejce o punkty też nie będzie łatwo. W sobotę, 25 marca do Roztoki zawita Iskra Kochlice.
Granit Roztoka – Górnik Złotoryja 0:2 (0:1)
Granit: Kretkowski, Kruczek, Orda, Kulasa, Pospiszyl, Suchecki (79′ Mieliwodzki), Jędryka (32′ Strzyżewski), Danaj, Karbowiak, Smutek (65′ Bałut), Grosiak.
/MDvR/