Prokuratura Rejonowa w Świdnicy wszczęła śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku, do którego doszło na wojewódzkiej trasie łączącej Świdnicę z Wałbrzychem. – Na razie postępowanie prowadzone jest w sprawie, nikomu nie przedstawiliśmy zarzutów – wskazuje prokurator Marek Rusin.
Do wypadku z udziałem osobowej Skody, którą podróżowały cztery osoby, doszło w miniony piątek około godziny 21.10 na drodze wojewódzkiej nr 379, między Świdnicą a Modliszowem. Samochód wypadł z drogi, przekoziołkował przez ścieżkę rowerową i uderzył w słup energetyczny. – W wyniku zdarzenia kierowca i trzech pasażerów zabranych z obrażeniami do szpitala Latawiec z obrażeniami. O godzinie 22.40 zostaliśmy poinformowani o zgonie pasażera pojazdu, 20-letniego mieszkańca Świdnicy, znajdującego się w chwili zdarzenia na tylnym siedzeniu za kierowcą – przekazywał asp. szt. Szymon Szczepaniak ze świdnickiej policji.
Wyjaśnianiem okoliczności wypadku zajęła się prokuratura. – Wszczęte zostało śledztwo w kierunku wypadku ze skutkiem śmiertelnym, w wyniku którego jeden z pasażerów poniósł śmierć a dwie inne osoby doznały co najmniej średnich obrażeń ciała. Na miejscu wypadku zostały przeprowadzone oględziny, w których brał udział prokurator oraz między innymi biegły z zakresu ruchu drogowego. Zabezpieczone zostały ślady kryminalistyczne, zabezpieczony został też samochód – mówi Marek Rusin z Prokuratury Rejonowej w Świdnicy.
– Kierujący pojazdem został przesłuchany – póki co – w charakterze świadka i przedstawił swoją wersję. Był osobą trzeźwą. Na razie kierującemu ani żadnej innej osobie nie przedstawiliśmy zarzutu. Czekamy na efekty postępowania dowodowego, a w szczególności na bardzo istotną opinię biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków, która określi okoliczności zdarzenia, pozwoli ustalić przyczynę tego wypadku, a także czy doszło do naruszenia przepisów ruchu drogowego przez kierującego samochodem osobowym lub inną osobę – dodaje Rusin.
/mn/