Stanęliśmy nad przełęczą. Ścieżka gwałtownie skręciła i znaleźliśmy się tam, nie spodziewając się tego ani trochę. Tak można by w dwóch zdaniach opisać rok wybuchu pandemii, która zmieniła wszystko – od naszego podejścia do ludzi, świata, panujących powszechnie zwyczajów, po nasze potrzeby, zarówno te głębokie, jak i te znacznie bardziej powierzchowne. Zmienił się światopogląd, co wpłynęło wyraźnie na nasze wybory i decyzje. Wszystkie, również te zakupowe. Jak wesprzeć psa w walce z silnym stresem, dotkliwym efektem postcovidowej codzienności, sprawdził dla nas specjalista ze sklepu keko.pl
Środki na stres na czele listy postcovidowych zakupów? To nie żart!
Można by wymieniać tu chęć poprawy jakości życia i jego ponownego ukierunkowania czy skupienie na dopieszczaniu przestrzeni domowej, w której zaczęliśmy spędzać znacznie więcej czasu niż wcześniej, jednak pewne problemy, a co za tym idzie wybory pojawiły się nieoczekiwanie. Im dłużej zmagaliśmy się z niepewnością dotyczącą naszego zdrowia i bezpieczeństwa, zamykając się w przestrzeni domowej, tym bardziej cierpieliśmy na silny stres. Tym samym na czele list zakupowych stanęły środki na ukojenie nerwów i stresu. Nagle bowiem zaczęliśmy przebywać w nienaturalnych warunkach. Czas dłużył się, a nakładane i zdejmowane nieustannie ograniczenia burzyły równowagę codzienności i nadawany jej, przynajmniej w teorii, harmonogram. Jednak czy pandemia w jakikolwiek sposób odbiła się na naszych pupilach? Okazuje się, że tak.
Stres u zwierząt – nieoczekiwany efekt pandemii w małym świecie zwierząt domowych
Codzienne przebywanie w zamkniętej przestrzeni, konieczność rezygnacji z ulubionych wypadów, wspólnych aktywności i ograniczenie pobytu na świeżym powietrzu do minimum sprawiło, że nasze czworonogi zaczęły tracić przysłowiowy grunt pod nogami. Silny stres stał się znanym, choć niespecjalnie pożądanym domownikiem. Czy wpłynęło to na nasze zakupy w sklepach online? Jeszcze jak!
Nagle zamiast akcesoriów na spacer z psem, do zabawy w wodzie i na lądzie, gadżetów wyjazdowych i setek innych produktów, które były nam dotąd potrzebne, zaczęliśmy sięgać po środki zaradcze na problemy ze stresem. Dokładnie tak – preparaty na stres dla psów i akcesoria uspokajające znalazły swoje miejsce w domowych apteczkach i koszach z zabawkami.
Środki na stres – częsty wybór podczas postcovidowych zakupów
Z dnia na dzień postcovidowe zakupy w sklepach zoologicznych skupiły się na wszelkiej maści preparatach prozdrowotnych i środkach profilaktycznie stosowanych w celu ukojenia nerwów i stresu. Brzmi zaskakująco? Ale wcale takie nie jest. Coraz częściej sięgamy po środki na nerwy i stres dla psa, by poradzić sobie z sytuacją, która zmieniła naszą codzienność.
Pupile mieszkający w domach, w których właściciel bardziej bywał niż był, zostały postawione oko w oko z niecodzienną sytuacją, która z jednej strony wprawiała w euforię, z drugiej jednak na wielu płaszczyznach była źródłem stresu. Najgorzej jednak miały te psy, które przyzwyczajone do długich spacerów i aktywnych wypadów z opiekunem, nagle zostały ograniczone do spacerów zadaniowych.
To wielka i bardzo niekorzystna zmiana, która szybko poskutkowała reakcjami stresowymi, pogarszającymi jakość życia pupili. A im z kolei należało jak najszybciej zaradzić, bo o ile my ze stresem zwykle jakoś sobie radzimy, o tyle nasze psy potrzebują pomocy w odnalezieniu spokoju. Tylko jak bezpiecznie zrelaksować psa?
Bezpieczne środki na stres dla psa – pandemiczne panaceum dostępne w sklepach online
Na szczęście w sklepach zoologicznych online, do których w czasie zaostrzonych ograniczeń covidowych zaglądaliśmy częściej niż zwykle, dostępne są bezpieczne środki na stres dla zwierząt oraz liczne akcesoria, pozwalające na odbudowę równowagi psychofizycznej poprzez zabawę. Dzięki nim możliwe jest aktywne wsparcie czworonoga, gdy ten naprawdę go potrzebuje.
Nasze psy równie silnie przeżyły wybuch pandemii, co my, z tą tylko różnicą, że one nie powiedzą o tym głośno, choć na wszelkie sposoby próbują. To na nas spoczywał i nadal spoczywa obowiązek odczytywania ich komunikatów i przeciwdziałania złym zmianom, w których podstawy zwykle leży stres – jeden z największych wrogów współczesnego psa.
/Artykuł sponsorowany/