Samochód z trudem pomieścił worki z nakrętkami, jakie w ostatnich tygodniach zebrali czytelnicy Swidnica24.pl i społeczność Szkoły Podstawowej nr 2 w Świdnicy. Ta partia trafiła do rodziców Mai Tyczyno, która obok Emilku Pawlak jest beneficjentką zbiórek organizowanych przez nasz portal.
Na zdjęciu Małgorzata Tyczyno i Alicja Matysik, dyrektorka SP nr 2 w Świdnicy
W lipcu nakrętki odebrali rodzice Emilki. Dzisiaj kolejna partia została przekazana Małgorzacie Tyczyno. Dodatkowo zakrętki przekazali uczniowie, nauczyciele i przyjaciele Szkoły Podstawowej nr 2.
Plastikowe nakrętki skupowane są przez firmy, które poddają je recyklingowi, a rodzicom bądź wypłacają pieniądze, bądź refundują rehabilitację. By osiągnąć efekt, potrzeba tysięcy kilogramów, ale – jak pokazuje doświadczenie obu rodzin, jest to możliwe! Przybywa metalowych „serc” na nakrętki, zbiórkę prowadzą szkoły, harcerze, prywatne firmy i zakłady usługowe, a także czytelnicy Swidnica24.pl.
W przypadku Mai nakrętki pozwalają na finansowanie przeszczepów mikrobioty. Dziewczynka nie ma własnej flory bakteryjnej, a jej brak znacznie pogarszał stan ciężko chorego od urodzenia dziecka. Jeden przeszczep kosztuje 1500 złotych. – W tej chwili przeszczepy musimy wykonywać co 3 tygodnie. To jedyna szansa, by Mai nie dręczyły bóle głowy i bezsenność – mówi Małgorzata Tyczyno.
Emilka od urodzenia zmaga się z ciężką postacią mózgowego porażenia dziecięcego, wodomózgowiem i padaczką lekooporną. Dzięki nakrętkom dziewczynka może wyjeżdżać na turnusy rehabilitacyjne.
Nakrętki dla obu dziewczynek można przynosić w każdy dzień powszedni od 9.00 do 17.00 do redakcji portalu, Rynek 33/4 w Świdnicy.
/red./