Niestety nie udało się zwycięsko wrócić z meczu w Gubinie. Nasze drugoligowe piłkarki ręczne APR-u Świdnica przegrały nieznacznie 31:34, lecz stworzyły wraz z gospodyniami ciekawe widowisko. Zespół z Gubina składa się głównie z doświadczonych zawodniczek, które znacznie przewyższały nasze dziewczyny warunkami fizycznymi.
Prowadzenie w meczu zmieniało się wielokrotnie. Gospodynie trzykrotnie prowadziły w meczu różnicą 4 goli, lecz APR-ki nie poddawały się, odrabiały straty i wychodziły na prowadzenie. W wielu momentach, gdy wydawało się, że mamy szansę zwiększać przewagę, zabrakło szczęścia, co wykorzystały „Spartanki”. – Mimo przegranej, należy uznać, że widać wiele pozytywnych elementów w grze dziewczyn. Z meczu na mecz poczynają sobie coraz lepiej. Pierwszy raz w sezonie zanotowały ponad 30 trafień. Najwięcej 15(!) goli zdobyła Karolina Delijewska, a 9 Justyna Curyl. W ataku popełniły bardzo mało błędów technicznych, co bardzo cieszy. Niestety obrona nie wypadła już tak dobrze, ale na usprawiedliwienie tego trzeba powiedzieć, że silniejsze fizycznie przeciwniczki były trudne do zatrzymania. Przegrana nie skruszyła dobrej atmosfery w zespole. Można powiedzieć, że wyzwoliła w nich więcej złości sportowej. Dziewczyny na boisku zostawiają całe serce i litry potu i grają na maxa. Zdobywają doświadczenie, które z pewnością zaprocentuje – wyznaje Magdalena Markowska z APR-u Świdnica.
Następny mecz APR gra znowu na wyjeździe w Lubinie. Okazja do zobaczenie naszych szczypiornistek nadarzy się 1 grudnia (godz. 13:30) w meczu z Kobierzycami oraz 7 grudnia (12:00) w derbach ze Świebodzicami.
Sparta Gubin – APR Świdnica 34:31 (16:13)
APR: Delijewska 15, Curyl 8, Kukla-Pikus 4, Widuto 2, Dąbrowska 1, Miecznikiewicz 1, Młyńczyk, Gołębiewska, Obrycka, Porabik, Sowa, Ponichtera, Słapa, Drzęźla.