Strona główna 0_Slider Opuszczony zabytek na sprzedaż za 1,5 miliona

Opuszczony zabytek na sprzedaż za 1,5 miliona

3

Trwa poszukiwanie nowego właściciela dla okazałego i osnutego mgłą tajemnicy dawnego szpitala Zakonu Kawalerów Maltańskich w Mokrzeszowie. Niszczejący obiekt został właśnie wystawiony na sprzedaż. Jak zasugerowano w ogłoszeniu, zabytkowy gmach idealnie nadaje się na hotel, SPA, klinikę lub sanatorium.

fot. Piotr Tomaszewski

Zdjęcie Piotr Tomaszewski

Nazywany potocznie pałacem, XIX-wieczny obiekt stanął w miejscu barokowej rezydencji rodu von Gellhorn. Do roku 1926 roku służył celom szpitalno-sanatoryjno-wypoczynkowym, potem został sprzedany prywatnej osobie, która miała wywieźć stąd wszystkie cenne przedmioty. Tajemnica okrywa wojenne losy monumentalnego budynku. Z badań antropologa, przeprowadzonych w 2010 roku na cmentarzu przy pobliskim kościele wynika, że do szpitala trafiali ciężko ranni niemieccy żołnierze. Antropolog z Niemieckiego Związku Ludowego Opieki nad Mogiłami wojennymi odnalazł szczątki z czasów II wojny światowej. Na przykościelnym cmentarzu w masowym grobie pochowanych zostało 40 żołnierzy, którzy zmarli od potwornych ran. Obok Harald Schroedter natrafił na kości 4 kobiet. Trzy z nich zmarły tuż po porodzie. To może potwierdzać legendę, że w szpitalu działał Lebensborn, czyli Dom Matek, w którym kobiety rodziły dzieci dla Hitlera. Po wojnie przez 2 lata stacjonowały tu wojska radzieckie, a od lat 50-tych budynek zajmowały szkoły rolnicze i Wojewódzki Ośrodek Postępu Rolniczego.

fot. N.N., kolekcja: Waldemar Krynicki/Świdnica – Moje Miasto

W latach 90-tych XX. wieku obiekt został skomunalizowany na rzecz gminy Świdnica. Pięć lat później ówczesne władze gminy sprzedały go za symboliczne pieniądze Herbertowi i Alexandrowi D. z Niemiec. Ojciec i syn zapowiadali, że urządzą luksusowy hotel, angażowali nawet do bezpłatnych prac lokalnych mieszkańców w zamian za obietnicę pracy przy obsłudze gości. Z hucznych zapowiedzi nic nie wyszło. Właściciele zniknęli, a okoliczni mieszkańcy – coraz bardziej zaniepokojeni stanem budynku i 2-hektarowego parku – wystąpili do samorządu z prośbą o doprowadzenie do jego wywłaszczenia. W celu ochrony zabytkowego obiektu działania podjął Wojewódzki Konserwator Zabytków – wydając nakaz konserwatorski na przeprowadzenie prac, natomiast w 2012 roku prokuratura postawiła właścicielowi zarzuty i wystawiła za nim list gończy.

9 października w kilku portalach publikujących oferty biur nieruchomości zamieszczone zostało ogłoszenie dotyczące sprzedaży wpisanego do rejestru zabytków gmachu oraz działki o powierzchni 2,46 ha. Cena? 1 mln 500 tys. złotych. – Cały zespół pałacowy otoczony jest dużym obszarem parkowym, co stwarza wyjątkowy i niepowtarzalny klimat. (…) Zachowany jest dawny, osiowy układ przestrzenny, nawiązujący do barokowych założeń pałacowych enire cour etjardin. W obiekcie są trzy sale balowe, kaplica i ok. 65 pokoi. Można uzyskać ok. 70 pokoi. W piwnicy była kuchnia i jadalnia. (…) Obiekt posiada bardzo duże możliwości adaptacyjne. W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego przeznaczenie: szeroko pojęte usługi. Obiekt idealnie nadaje się na hotel, SPA, klinikę, sanatorium – wyliczono w ogłoszeniu. Do tej pory na zamieszczoną ofertę nikt nie odpowiedział.

Michał Nadolski
[email protected]
fot. Piotr Tomaszewski

Poprzedni artykułKandydaci do Sejmu dyskutowali o zmianach klimatycznych i ekologii
Następny artykułPoszła na grzyby, zgubiła drogę [Aktualizacja]