Sukcesem zakończyła się akcja poszukiwania świdniczanina, właściciela aparatu fotograficznego znalezionego w Rumunii. Apel w tej sprawie został przez czytelników Swidnica24.pl udostępniony ponad 100 razy za pośrednictwem mediów społecznościowych. Sprzęt właśnie wrócił do mieszkańca Świdnicy.
Aparat został odnaleziony 15 września w Timișoarze. Jak pisał znalazca, po przejrzeniu zawartości aparatu natknął się na zdjęcie z numerem rejestracyjnym samochodu, wskazującym na powiat świdnicki. Wraz z jednym z wykonanym zdjęć pozwoliło to błyskawicznie namierzyć prawowitego właściciela, który skontaktował się z redakcją w zaledwie godzinę od opublikowania informacji w tej sprawie. Kluczową rolę odegrali jednak internauci, którzy ochoczo ów apel udostępnili.
– Faktycznie zgubiłem aparat podczas wyjazdu do Rumunii, ale pogrzebałem go, nie licząc na to, że się odnajdzie. Nie był bardzo drogi, ale wartość miała dla mnie karta pamięci, na której są zdjęcia z całego wyjazdu – mówił wówczas pan Marcin, właściciel aparatu. Teraz poinformował, że zguba ostatecznie trafiła w jego ręce. – Dziękuję bardzo za pomoc. Aparat trafił już do mnie. Znalazca okazał się Norwegiem mieszkającym w Rumunii. Jak by było mało ciekawych zdarzeń w tej historii, to znalazca właśnie pierwszy raz w życiu przyjechał do Polski – dodaje.
/mn/