Strona główna 0_Slider Kolejny spór zbiorowy w świdnickiej oświacie. Podwyżek żądają pracownicy obsługi

Kolejny spór zbiorowy w świdnickiej oświacie. Podwyżek żądają pracownicy obsługi

3

Po nauczycielach podwyżek żądają pracownicy obsługi kilku miejskich szkół i przedszkoli. Zarzucają też miastu, że nie zrealizowało danej przed rokiem obietnicy. Chcą dodatkowo 500 złotych.

Deklaracje o podnoszeniu najniższych płac do poziomu najniższej płacy krajowej padły w 2018 roku podczas posiedzenia Komisji Oświaty Rady Miejskiej.

W spór zbiorowy wchodzą pracownicy oświaty Szkoły Podstawowej nr 4, Szkoły Podstawowej nr 6, Szkoły Podstawowej nr 2, Przedszkola Miejskiego nr 15, Przedszkola Miejskiego nr 6 w Świdnicy – podaje MOZ Świdniczanie.

„Związek Zawodowy Świdniczanie wchodzi w spór zbiorowy z pracodawcami w/w jednostek, którego celem jest wzrost wynagrodzeń pracowników obsługi o 500 zł płacy zasadniczej.

W marcu 2018 r. na posiedzeniu Komisji Oświaty padły zapewnienia z ust Dyrektora Tadeusza Niedzielskiego, że płace zasadnicze w/w pracowników od marca 2018 r., będą kształtowały się na poziomie najniższej płacy krajowej.” – informują związkowcy.

Przypomnijmy, w ubiegłym roku przy udziale związku i ówczesnego radnego Dariusza Sienki pracownicy obsługi Szkoły Podstawowej nr 4 skutecznie wywalczyli podwyżki dla całej grupy zawodowej w 15 miejskich placówkach oświatowych. Od 2014 roku ich płace nie wzrastały, mimo obietnic składanych przez prezydent Beatę Moskal-Słaniewską. Dopiero pod presją władze miasta w budżecie wygospodarowały 700 tysięcy złotych na podniesienie uposażeń. Wcześniej pracownicy zarabiali 2100 złotych brutto (łącznie z dodatkami) nawet po 45 latach pracy.

20 marca 2018 roku dyrektor wydziału edukacji Tadeusz Niedzielski powiedział: „Kolejną sugestią było, ze strony pani prezydent, aby sprawić, iż  najniższe wynagrodzenie zasadnicze w każdej naszej jednostce o światowej wyniosło tyle, na ile rząd określił obecnie, w tym roku, minimalne wynagrodzenie w kraju, czyli kwota 2100 złotych. Oczywiście podniosło się natychmiast larum, czy tych środków wystarczy (…), ale zalecie zaleceniem i dyrektorzy mają w taki oto sposób działać i zobaczymy, jak przebiegnie ta cała operacja, ale zależy nam na tym – mówię „nam”, bo się utożsamiam z całą tą operacją – aby bez względu na to, czy rząd pod koniec roku znowu podniesie minimalne wynagrodzenie w kraju, czy też nie, ale żeby doprowadzić do tego, aby najniższe wynagrodzenie zasadnicze nie było niższe od minimalnego wynagrodzenia.”

Minimalna płaca krajowa wzrosła w 2019 roku o ok. 150 złotych. Pracownicy oświaty w miejskich placówkach  otrzymują pensje wg stawek z 2018 roku. – Pieniądze za styczeń i luty są już stracone, stąd też żądanie 500 złotych podwyżki – tłumaczą związkowcy. Z pytaniami o przyczynę niezrealizowania zapowiedzi zwróciliśmy się do Urzędu Miejskiego.

Przypomnijmy, że w sporach zbiorowych są nauczyciele z ponad 90% szkół publicznych w Świdnicy. Żądania wzrostu płac nauczycieli i pracowników oświaty o 1000 złotych dotyczą całej Polski, a Związek Nauczycielstwa Polskiego zapowiada strajk. 4 marca prawdopodobnie zostanie podania konkretna data.

Poprzedni artykułPiłkarskie święto rozpoczęte! [FOTO]
Następny artykułNa rondzie pod prąd