Po nieudanym występie na inaugurację turnieju półfinałowego o awans do I ligi, siatkarki MKS-u Polonia Świdnica zanotowały efektowny come back. Biało-zielone pewnie ograły dobre znajome z grupy trzeciej II ligi – Częstochowiankę Częstochowa 3:0! Sprawa awansu do turnieju finałowego rozstrzygnie się jutro.
Po piątkowej porażce 0:3 z WTS-em KDBS Bank Włocławek, podopieczne Mateusza Dąbrowskiego i Magdaleny Sadowskiej nie mogły pozwolić już sobie na potknięcie. Pierwszy z dwóch kroków wykonały perfekcyjnie. Grające na olbrzymim zaangażowaniu świdniczanki wręcz zdemolowały dziś ekipę Częstochowianki, górując w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Nasze zawodniczki rozpoczęły od zwycięstwo 25:14, później było 25:21 i 25:17. Ostatecznie skończyło się na pewnym triumfie w trzech setach.
– Wczoraj polegliśmy 0:3 z Włocławkiem, który zdaniem samego trenera drużyny, rozegrał najlepszy mecz w tym sezonie. Dziś nasze zawodniczki zaprezentowały się zupełnie inaczej. Bardzo dobra, odrzucająca od siatki zagrywka, dobry blok i skuteczny atak. To wszystko złożyło się na pewne zwycięstwo. Jutro rozegramy mecz o awans z ekipą KS Spójni Stargard. Jesteśmy dobrej myśli. Dziś na pochwałę zasługuje cały zespół, a MVP meczu została Alicja Krusiewicz – wyznał trener Mateusz Dąbrowski. Niedzielny mecz ze Spójnią rozpocznie się o godz. 16.00.