Od kilku miesięcy na świdnickim Rynku trwają prace, dzięki którym cztery tamtejsze fontanny mają odzyskać dawny blask. Do tej pory roboty były związane z przebudową podziemnych instalacji wodociągowych. Teraz budowlańcy mieli się zająć renowacją barokowych rzeźb. Do ogłoszonego przez miasto przetargu nie zgłosił się jednak ani jeden wykonawca.
Zabytkowe fontanny mają już swoje lata. Najstarsza z nich, z wykonaną z piaskowca rzeźbą Atlasa, pochodzi z 1716 roku. Druga z imponujących figur, rzeźba Neptuna, jest niewiele młodsza – powstała w roku 1732. Pozostałe dwie, nieco skromniejsze fontanny, nazywane „Dużym” i „Małym Talerzem” stanęły na płycie Rynku kilkanaście lat później. Łączy je jedno: ostatnie poważne prace konserwacyjne przeprowadzono w latach 1987-1988 oraz w roku 1993. – Prace naprawcze są podejmowane cały czas. Na dłuższą metę takie działania nie zdają egzaminu. Fontanny są w złym stanie i mają popękane studnie – tłumaczy Sylwia Osojca-Kozłowska ze świdnickiego magistratu. Ich stan ma jednak ulec diametralnej poprawie dzięki kapitalnemu remontowi, przeprowadzonemu w ramach projektu „Szlakiem Kamienia”.
Rozpoczęty w ubiegłym roku projekt to element transgranicznej współpracy w ramach programu Interreg V-A Republika Czeska – Polska. Pierwsze skrzypce w całym przedsięwzięciu grają miasta Horice i Strzegom, znane z wydobycia kamienia i wielkiej jego roli w tworzeniu kultury tych miast. Do projektu przyłączyły się także Dobromierz, czeskie stowarzyszenie Podzvičinsko oraz Świdnica.
– Oprócz wyremontowania czterech barokowych fontann w ramach projektu, powstanie trasa turystyczna po najważniejszych atrakcjach związanych z kamieniem. Świdnicę można określić jako galerię sztuki kamienia, do której zaliczają się, chociażby piękne kościoły, w tym świdnicka katedra, wyjątkowe portale z granitu czy piaskowca w Rynku, rzeźby, krzyż pokutny Jakuba Thau czy pozostałości Twierdzy Świdnickiej – wylicza Osojca-Kozłowska. Dzięki polsko-czeskiej inicjatywnie wydana zostanie również publikacja wraz z mapą wszystkich tras turystycznych. W sumie powyższe zadania mają pochłonąć około 1,3 mln złotych, z czego 85% pochodzić będzie z dofinansowania Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
Już w grudniu ubiegłego roku ruszył pierwszy etap remontu świdnickich fontann, w ramach którego wykonana zostanie przebudowa sieci i urządzeń wodno-kanalizacyjnych. Roboty przy infrastrukturze podziemnej pochłoną 480 tys. złotych. Podczas kolejnego etapu fontannowe rzeźby przejdą renowację, a także zamontowane zostaną nowe tryskacze. Najpierw jednak miejscy urzędnicy muszą znaleźć wykonawcę, który podejmie się tego zadania. Do pierwszego przetargu nie zgłosiła się ani jedna firma. Próba zostanie z pewnością ponowiona, a zamówienie ogłoszone po raz kolejny. Nie wiadomo jednak, czy pojawienie się problemów na tym etapie, nie wpłynie na ostateczny termin zakończenia remontu rzeźb, które miały cieszyć oczy świdniczan w listopadzie 2018 roku.
/mn/