Sancity na drogach

    10

    Już w przyszłym tygodniu na ulice Świdnicy wyjedzie nowy autobus MPK. – I z nim wiąże się niespodzianka – mówi prezes Wiktor Karol. – Wśród pasażerów przeprowadzimy ankietę, czy się podoba, czy jest wygodny. Od opinii świdniczan będzie w znacznej mierze zależało, czy w ciągu roku dokupimy dwa kolejne tej autobusy samej marki.

    A chodzi o model Sancity, wyprodukowany przez Autosan. To autobus nieduży, łącznie na 60 miejsc, w tym 21 siedzących. Jest niskopodłogowy i dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Kosztuje pół miliona złotych. – Pierwszy, który trafi do Świdnicy, udało nam się kupić za zaledwie 320 tysięcy złotych. To model pokazowy, który był wykorzystywany do prezentacji wyłącznie na targach – dodaje Wiktor Karol. – Jeżeli się sprawdzi i spodoba pasażerom, zadecydujemy o zakupie dwóch kolejnych tego typu. Sancity mają zastąpić wysłużone Kapeny na takich liniach jak 50,52 czy 7.

    Świdnickie MPK dysponuje 49 autobusami. W 2007 roku rozpoczęła się modernizacja przestarzałego taboru. Najpierw kupiono kilkanaście 10-letnich autobusów, znacznie jednak lepszych od jeżdżących wcześniej nawet 20-letnich pojazdów. Od 2008 roku polityka jest inna. MPK kupuje wyłącznie nowe lub prawie nowe autobusy.  Zakupy są dokonywane wyłącznie ze środków wypracowanych przez MPK, podobnie jak inwestycje. W tej chwili trwa przebudowa biurowca, który jest powiększany o nowoczesną dyspozytornię. Nowe, wygodne pomieszczenia będą mieli także kierowcy. Modernizacja będzie kosztowała ok. 0,5 miliona złotych.

    Zmiany w MPK nie będą miały wpływu na ceny biletów. – Te ustala Rada Miejska – wyjaśnia Wiktor Karol. MPK jako spółka startowało w przetargu na obsługę lokalnej komunikacji i za swoje usługi otrzymuje zapłatę wyliczaną na podstawie tzw. wozokilometrów. Rocznie wpływy z tego tytułu stanowią niespełna 60% (ok. 8,5 miliona złotych). Pozostałe środki spółka pozyskuje z wynajmu autobusów do przejazdów szkolnych i okolicznościowych, ze stacji obsługi pojazdów i cotygodniowej giełdy.

    asz

    Poprzedni artykułPrzed nami wielkie derby
    Następny artykułObiecanki cacanki, remontu nie będzie