Mimo pomocy policjantów i strażników miejskich, nie udało się uratować 20-letniego psa. Chore i przemarznięte zwierzę trzeba było uśpić.
– Słaniający się na nogach bezpański pies zwrócił uwagę przejeżdżającego patrolu policji. Informacja wpłynęła również do Straży Miejskiej w Świdnicy. Do czasu przyjazdu strażników policjanci zabezpieczyli wycieńczonego i drżącego z zimna psa okrywając go garderobą oraz podając wodę do picia – opisują strażnicy. – O godz. 21.35 na miejsce zdarzenia przy ul. Wrocławskiej 10 dotarli strażnicy pomagając patrolowi policji w zabezpieczeniu zwierzęcia. Przeprowadzone czynności wyjaśniające nie pozwoliły na ustalenie właściciela schorowanego psa. W związku z bezpośrednim zagrożeniem życia pies został przetransportowany do ogrzanego pomieszczenia Straży Miejskiej, a następnie trafił pod opiekę lekarza weterynarii. Niestety, zwierzę zostało uśpione ze względu na stan zdrowia (głuchy, niewidomy) i wiek (20 lat).