Mieszkańcy ulicy Francuskiej w Świdnicy przeżyli chwile grozy. Tuż po 17.00 w komin jednego z budynków uderzył piorun. – Huk poderwał nas na równe nogi – mówią mieszkańcy. Na szczęście nikt nie ucierpiał ani nie doszło do pożaru.
Niewielka burza błyskawicznie przetoczyła się nad Świdnicą. Była słychać kilka grzmotów, symbolicznie pokropił deszcz. Nie wiadomo, dlaczego piorun uderzył w komin niewysokiego budynku. Mieszkańcy podejrzewają, że mogły go ściągnąć metalowe zakończenia wentylacji. – Dach był nowy, komin także – mówi przedstawicielka firmy, administrującej budynkiem. Na kamienicy nie ma instalacji odgromowej. Piorunochrony zgodnie z przepisami muszą być instalowane jedynie na obiektach użyteczności publicznej.
Zdaniem zarządcy dwupiętrowego domu przy Francuskiej, uszkodzenia są niewielkie i zapewnia, że zostaną usunięte w poniedziałek. Spadające elementy uderzyły w zaparkowany pod budynkiem samochód i zniszczyły część karoserii. – Mamy ubezpieczenie od takich zdarzeń i na pewno właściciel nie będzie poszkodowany – zapewnia zarządzająca.
Zniszczone fragmenty komina usunęli strażacy.
/asz/