Staś to trzyipółletni chłopiec, podobno niezwykle utalentowany tekściarz. Lubi kolor niebieski i pociągi. Prezentami z mojej pracowni zostanie obdarowany nie po raz pierwszy.
Ciocia dostrzega jego rodzący się pewnie dopiero talent literacki. Powstał więc u niej pomysł na wyjątkowy prezent – pamiętnik, w którym jego troskliwa mama zanotuje błyskotliwe i humorystyczne sentencje. Zapewne po latach wspólnie je sobie wszyscy przypomną. A gdy ma się takie wsparcie ze strony mamy i cioci, to nic, tylko się rozwijać.
Doceniam te starania, bo sama jestem sentymentalna do przesady. Gromadzę pamiątki, odświeżam i systematyzuję stare dokumenty, zakładam albumy tematyczne. Lubię cały ten bajzel, który ma się okazję i ochotę wyciągnąć w wigilijny wieczór i powspominać dobre czasy.
A umiejętność wysławiania się warto pielęgnować od wczesnego dzieciństwa. Uczyć dziecko używania starannego języka, w porę robić mu w głowie porządek i wyprzątać językowe śmieci. W tej dziedzinie daleko mi do przesadnego i upierdliwego perfekcjonizmu, choć darzę sympatią ludzi, którzy wypowiadają się ładnie, nie boją się używać przymiotników. Bo epitety sprawiają, że ich wypowiedź staje się barwna i warta zapamiętania.
Beata Norbert
Po piękne drobiazgi zapraszamy do sklepu Beaty Norbert: www.zapachydoszafy.na.allegro.pl