Po prawie 2 miesiącach od kolizji do naprawy trafi strażacki wóz Iveco z najdłuższą w powiecie, 30-metrową drabiną. Podczas zderzenia z Fordem Mondeo uszkodzona została lampa i prawdopodobnie zawieszenie.
Oczekiwanie na naprawę trwało tak długo z powodu postępowania policyjnego. Kierowca Forda, który 10 października 2010 roku uderzył na skrzyżowaniu Sikorskiego i Zamenhofa w jadący na sygnale wóz nie przyznał się do spowodowania kolizji. Policja wszczęła dochodzenie i niedawno postawiła mężczyźnie zarzuty. Sprawę ostatecznie rozstrzygnie sąd. Straż czekała jednak na informację, czy jest nadzieja na odszkodowanie. Gdy taka się pojawiła, zapadła decyzja o postawieniu samochodu na warsztat.
Naprawa potrwa kilka dni i będzie kosztowała kilkanaście tysięcy złotych. Koszty na razie PSP pokryje z własnego budżetu.
Jak zapewnia komendant Tomasz Szuszwalak, brak drabiny nie powodował zagrożenia. Strażacy dysponują jeszcze 25-metrowym podnośnikiem, który jest na wyposażeniu Świebodzic. W razie potrzeby mogą prosić o pomoc straże z Dzierżoniowa i Wałbrzycha.
Iveco z drabiną zostało kupione w 2002 roku. Kosztowało 1,9 miliona złotych.