Mimo zaburzeń psychicznych 35-latek ze Strzegomia będzie odpowiadał za swoje czyny. Mężczyzna nakłaniał dwie nastolatki ze Świdnicy do brutalnego seksu. Prokuratura Rejonowa skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.
Przypomnijmy. Mężczyzna podjechał do 12 i 13-latki na rowerze. Najpierw zaczął niewinną rozmowę, a potem prosił, by poszły z nim do piwnicy, a tam dotykały go i dręczyły. Przerażone dziewczynki zaczęły uciekać, ale dogonił je i wręczył każdej kartkę. Na skrawkach papieru zapisany był numer telefonu i cała lista sadystycznych oczekiwań.
Do zdarzenia doszło w marcu w Świdnicy, oficjalne zgłoszenie od rodziców na policję wpłynęło 2 czerwca. – Mężczyzna został ustalony i zatrzymany – mówi prokurator rejonowy Marek Rusin. – Okazał się nim 35-letni Ryszard J. ze Strzegomia, dobrze znany z podejrzanych zachowań w swoim mieście. Przedstawiliśmy mu dwa zarzuty usiłowania doprowadzenia nieletnich do innych czynności seksualnych. Przyznał się, ale podczas przesłuchania nabraliśmy podejrzeń, że może to być chory człowiek.
Natychmiast został przebadany i psychiatrzy orzekli, że jest w stanie ostrej psychozy. Wprost z prokuratury został przewieziony do szpitala psychiatrycznego. – Po badaniach okazało się, że ma zaburzenia psychiczne i częściowo ograniczona poczytalność. To jednak nie chroni mężczyzny przed odpowiedzialnością karną, dlatego prokurator sporządził akt oskarżenia – mówi Marek Rusin. W mieszkaniu Ryszarda J. policjanci znaleźli dużo kartek z numerem telefonu i spisem erotycznych oczekiwań. Mężczyzna tłumaczył, że rozdawał je kobietom w Strzegomiu, Wałbrzychu i Świdnicy po to, żeby zwrócić na siebie uwagę. – Nie ustaliliśmy jednak więcej pokrzywdzonych – dodaje prokurator. 35-latek nie trafił do aresztu. Ma zakaz opuszczania miejsca zamieszkania i zbliżania się do pokrzywdzonych.
/asz/