Długie kolejki ustawiły się do pieczonego dzika i barana, jakie zaserwowano na rozpoczęcie I Festiwalu Produktów Rzemieślniczych. Pochmurna pogoda nie odstrasza chętnych do degustacji i zabawy nad stawem w Burkatowie (gmina Świdnica).
– Pomysł narodził się spontanicznie, najpierw myśleliśmy o mniejszej imprezie sierpniowej, później przyszła myśl, żeby to był Oktoberfest, ale jest to typowe święto piwa, więc stanęło ostatecznie na Festiwalu Produktów Rzemieślniczych. Co prawda wystawców nie ma tylu, ilu byśmy sobie życzyli, ale pogoda pokrzyżowała nam plany – mówił Kacper Dratwa, sołtys i pomysłodawca imprezy.
Stoisk rzeczywiście jest kilka, ale wieść o pieczystym ściągnęła mnóstwo chętnych. Nie brakuje też zainteresowanych jabłkami z Sadu Burkatów, ciastami Sołectwa Burkatów, rzemieślniczym piwem, przetworami i rękodziełem lokalnych twórców. To także świetna okazja, by pod obszerną wiatą biesiadować z rodziną i znajomymi albo pospacerować nad stawem.
W programie organizator ma jeszcze zawody w cięciu drzewa, przejażdżki konne, a na finał zaśpiewa Patryk Mateja. Koncert rozpocznie się o 19.00.
Sołtysa wsparli GOKSiR, OSP Burkatów i Sołectwo Burkatów.
/red./
