Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia popełnienia oszustwa i wprowadzenia w błąd darczyńców świdnickiej Fundacji Promocji Kultury i Historii Polski „Mieszko”. Fundacja została przejęta przez współpracowników Roberta Bąkiewicza, a jej numer KRS miał być wykorzystywany do ogłaszania próśb o przekazywanie 1,5% podatku na rzecz Roty Marszu Niepodległości oraz Ruchu Obrony Granic.
Pod koniec lipca serwis OKO.Press ujawnił, że świdnicką Fundację Promocji Kultury i Historii Polski „Mieszko” – założoną w 2012 roku przez Iwonę Woźniak, która mieszkańcom dała się poznać jako pani Kupcowa, oprowadzająca dzieci w stroju historycznym po mieście albo animatorka zajęć podczas Dnia Flagi na świdnickim Rynku – przejęli ludzie związani z Robertem Bąkiewiczem, działaczem środowisk narodowych, znanym z organizowania Marszów Niepodległości w Warszawie i liderem antyimigranckiego Ruchu Obrony Granic.
Nowym prezesem fundacji został Dominik Dzierżanowski. – To osoba zaangażowana w budowanie Straży Narodowej, związany z Marszem Niepodległości, a od tego roku z Ruchem Obrony Granic. Jest blisko Bąkiewicza, organizuje m.in. zrzutkę pieniędzy w sieci na jego sądowo-prokuratorskie sprawy, a na granicy stoi z nim w jednym szeregu – wskazano na łamach „Gazety Wyborczej”. Zdaniem OKO.Press, świdnicka organizacja miała się stać źródłem dochodów z odpisu podatkowego na Ruch Obrony Granic oraz stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości.
10 sierpnia Prokuratura Rejonowa w Świdnicy wszczęła postępowanie sprawdzające dotyczące podejrzenia wprowadzenia w błąd darczyńców Fundacji Promocji Kultury i Historii Polski „Mieszko”. Celem działań prokuratury było ustalenie, czy środki pozyskane z 1,5% podatku dochodowego były gromadzone i wydatkowane zgodnie z przepisami oraz statutem fundacji.
17 października poinformowano o wszczęciu śledztwa oraz o przejęciu sprawy przez Prokuraturę Okręgową w Świdnicy. – Śledztwo jest prowadzone w kierunku oszustwa związanego z wprowadzeniem w błąd osób przekazujących środki z odpisów podatkowych na rzecz fundacji „Mieszko”, co do faktycznego przeznaczenia tych środków. Śledztwo jest obecnie na początkowym etapie. Trwa postępowanie dowodowe – informuje Mariusz Pindera, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. Zaznacza przy tym, że z uwagi na początkowy etap postępowania nie może on udzielić bardziej szczegółowych informacji w sprawie dotychczas poczynionych ustaleń.
/mn/