Nie wiadomo, jak długo jechał z przebitą przednią oponą, ale dzięki determinacji jednego z kierowców pijany 24-latek został wyeliminowany z ruchu. Młody mężczyzna na finał próbował uciekać pieszo.

– Oficer dyżurny został poinformowany telefonicznie 7 kwietnia około godziny 17.00 przez jednego z kierowców, że na ul. Towarowej w Świdnicy przemieszcza się Volkswagen Passat z przebitą przednią oponą, a styl jazdy wskazuje na to, że siedzący za kierownicą mężczyzna może być nietrzeźwy. Na miejsce został skierowany patrol z Posterunku Policji w Słotwinie – informuje asp. Magdalena Ząbek z KPP w Świdnicy.
Zgłaszający cały czas pozostawał na linii z oficerem dyżurnym i jechał za Volkswagenem. Patrol dotarł do obu pojazdów na ul. Wrocławskiej. Na jego widok kierowca Passata zatrzymał się na parkingu w miejscu dawnej stacji paliw, wysiadł i zaczął uciekać na piechotę. – Został zatrzymany przez policjantów 100 metrów dalej i przewieziony na komendę policji. Tutaj badanie alkomatem wykazało, że ma 1,5 promila alkoholu w organizmie, ale to nie wszystkie przewiny 24-letniego mieszkańca powiatu wałbrzyskiego. Po sprawdzeniu okazało się, że nie ma on uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi – relacjonuje asp. Ząbek.
Pojazd, którym jechał nietrzeźwy, nie tylko miał przebitą oponę, ale także uszkodzony zderzak i zarysowania na karoserii. Został odholowany na policyjny parking.
Nieodpowiedzialny kierowca odpowie za jazdę bez uprawnień i pod wpływem alkoholu. Grozi mu kara do trzech lat więzienia.
/asz/