Oszuści cały czas aktywnie aktywnie działają. Ostatnio ich ofiarą padł 25-letni mężczyzna, który najpierw został namówiony do złożenia wniosku kredytowego w celu anulowania rzekomej pożyczki zaciągniętej na jego nazwisko, a następnie wypłacił środki i przekazał je przestępcom. Świdniccy policjanci raz jeszcze apelują o ostrożność.
– Do pokrzywdzonego 25-latka wczoraj około godziny 14.00 zadzwonił nieznany mu mężczyzna podający się za pracownika banku i poinformował o sytuacji, w której ktoś w jego imieniu złożył wniosek kredytowy na kwotę 50 tysięcy złotych. „Troskliwy” rzekomy pracownik banku stwierdził, że wniosek wydał mu się bardzo podejrzany, dlatego postanowił skontaktować się z mężczyzną. Rozmówca poinformował także o konieczności anulowania tego wniosku. W tej sprawie 25-latek odebrał kolejny telefon od innego pracownika banku. Tym razem w słuchawce odezwała się kobieta, która potwierdziła, że koniecznym jest anulowanie wniosku złożonego przez oszustów. W tym celu 25-latek miał złożyć prawdziwy wniosek kredytowy, w czym pomogła rozmówczyni, która pokierowała mężczyznę krok po kroku – opisuje Magdalena Ząbek z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.
Tak pokierowany 25-latek złożył wniosek na blisko 56 tysięcy złotych, a bank przyznał kredyt. – Po rozmowie z kobietą poszkodowany odebrał kolejny telefon i znów usłyszał głos mężczyzny, który poinformował, że jest policjantem z Warszawy i rozpracowuje grupę oszustów. Następnie rozmówca opowiedział „bajeczkę o złych pracownikach banku”, którzy zaciągają kredyty na klientów banku. Po tej rozmowie zgodnie z instrukcjami, tj. z włączonym telefonem, 25-latek udał się do placówki bankowej by potwierdzić, że pieniądze są na koncie – relacjonuje Ząbek.
Następnie poszkodowany odebrał dalsze instrukcje od kolejnego rozmówcy, który tym razem wyjaśniał, jak anulować kredyt, by nie było żadnych odsetek. – Sposób miał być bardzo prosty: 25-latek miał udać się do wskazanego bankomatu, oczywiście miał też być w stałym kontakcie telefonicznym i tam mężczyzna wypłacał pieniądze – łącznie 50 tysięcy złotych, które następnie wpłacał przy pomocy wpłatomatu. Od rozmówcy otrzymywał kody BLIK, które podawał, by tamten mógł odbierać pieniądze. Ponadto 25-latek zgodnie z poleceniem podał jeszcze 2 kody BLIK, dzięki którym rozmówca z konta mężczyzny wypłacił jeszcze blisko 7 tysięcy złotych. Po tej wpłacie, a także po tym jak nieznajomy nie chciał już prowadzić dalszej rozmowy, 25-latek zorientował się, że został oszukany – przywołuje rzecznik świdnickiej policji.
Funkcjonariusze po raz kolejny apelują o rozwagę podczas wykonywania operacji finansowych. – Pamiętajmy, że oszuści cały czas modyfikują swoje metody, których celem jest wyłudzenie pieniędzy. Zachowajmy zdrowy rozsądek, a wobec obcych bądźmy nieufni – przypominają.
/KPP Świdnica, opr. mn/