Strona główna 0_Slider Wybory 2023. Komitety zbierają podpisy i prowadzą agitację. Eksperci oraz służby apelują o...

Wybory 2023. Komitety zbierają podpisy i prowadzą agitację. Eksperci oraz służby apelują o czujność

0

Trwa kampania przed wyborami parlamentarnymi. Na ulicach miast widoczni są przedstawiciele kolejnych komitetów wyborczych, którzy prowadzą zbiórkę podpisów pod listami kandydatów oraz zachęcają do oddania na nich swojego głosu. Podczas kampanii wyborczej warto pamiętać o względach bezpieczeństwa. Chodzi nie tylko o złodziei, którzy pod pozorem agitacji wyborczej mogą usiłować wejść do mieszkania i dokonać rabunku korzystając z metody „na wybory”, ale również o oszustwa z wykorzystaniem skradzionych danych osobowych.

Wybory parlamentarne zostaną przeprowadzone 15 października. Polacy będą wybierać na czteroletnią kadencję 460 posłów i 100 senatorów. W wyborach do Sejmu w okręgu wyborczym obejmującym obszar dawnego województwa wałbrzyskiego (Wałbrzych oraz powiaty: dzierżoniowski, kłodzki, świdnicki, wałbrzyski, ząbkowicki) wybranych zostanie 8 posłów. Z kolei podczas głosowania do Senatu wyborcy z okręgu wałbrzysko-świdnickiego (Wałbrzych, powiaty wałbrzyski i świdnicki) wybiorą 1 senatora.

Do 28 sierpnia do Państwowej Komisji Wyborczej przyjmowane będą zawiadomienia o utworzeniu komitetów wyborczych. Dotychczas założono 52 komitety – z pełną listą można zapoznać się w serwisie PKW: Wybory do Sejmu i Senatu 2023. Od momentu ich zarejestrowania przez Państwową Komisję Wyborczą możliwe jest rozpoczęcie zbierania podpisów pod listami poparcia. Z przepisów kodeksu wyborczego wynika, że każda lista kandydatów posłów powinna być poparta podpisami co najmniej 5000 wyborców stale zamieszkałych w danym okręgu wyborczym. W przypadku kandydata na senatora pod listą musi się podpisać co najmniej 2000 wyborców z danego okręgu.

Od kilku dni zbiórki podpisów prowadzone są również w Świdnicy. We wtorek na świdnickim Rynku pojawili się m.in. działacze Koalicji Obywatelskiej. Podpisy na listach poparcia kandydatów do Senatu i Sejmu zbierali również przedstawiciele innego komitetu, którzy informowali, że są wolontariuszami i zbierają podpisy dla Bezpartyjnych Samorządowców. Po kolejnych pytaniach zaczęli uciekać i oddalili się z Rynku, zasłaniając swoje identyfikatory. O wyjaśnienie tej sytuacji zwróciliśmy się do biura Bezpartyjnych Samorządowców. Czekamy na odpowiedź.

Jak powinna wyglądać prawidłowa lista poparcia? PKW przywołuje przepisy

wzór listy poparcia (mat. PKW)

Zgodnie z komunikatem Państwowej Komisji Wyborczej, prawidłowo sporządzony wykaz podpisów wyborców udzielających poparcia liście kandydatów powinien zawierać na każdej stronie: 1) nazwę komitetu wyborczego zgłaszającego listę, 2) adnotację o treści „Udzielam poparcia liście kandydatów na posłów zgłaszanej przez (nazwa komitetu wyborczego) w okręgu wyborczym nr (numer okręgu) w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych na dzień 15 października 2023 roku” [lub odpowiednio dla kandydata do Senatu – red.], 3) czytelnie wpisane nazwiska, imiona, adresy zamieszkania, numery PESEL, własnoręczne podpisy wyborców udzielających  poparcia liście, a także datę udzielenia poparcia.

Wskazanie przez osobę popierającą daty udzielonego poparcia jest nowym rozwiązaniem, które zostało wprowadzone do kodeksu wyborczego w marcu 2023 roku. Według autorów nowelizacji ma to zapobiec praktykom zbierania podpisów przed dozwolonym terminem, czyli przed formalnym ustaleniem daty wyborów.

PKW informuje jednocześnie, co powinno znaleźć się w rubryce dotyczącej adresu zamieszkania. – Adres zamieszkania obejmuje: nazwę miejscowości (miasta, wsi, osady) oraz nazwę ulicy i numer domu oraz numer lokalu (mieszkania). Podawanie kodu pocztowego nie jest wymagane. W miejscowościach, w których nie ma ulic, konieczne jest wskazanie numeru domu (posesji). Podanie numeru lokalu dotyczy tylko budynków wielomieszkaniowych. Brak danych lub niepełne określenie adresu zamieszkania spowoduje uznanie poparcia za złożone wadliwie. Uznaje się za prawidłowo udzielone poparcie, gdy zamiast wskazania pełnego brzmienia nazwy miejscowości w rubryce „Adres zamieszkania” popierający posłuży się powszechnie używanym i jednoznacznie rozumianym skrótem tej nazwy, jeżeli inne dane dotyczące adresu zamieszkania (nazwa ulicy, nr domu, nr lokalu) zostały podane zgodnie z wymaganiami. Za prawidłowo udzielone poparcie uznaje się również takie, w którym zamiast dokładnego podania adresu zamieszkania w rubryce na to przeznaczonej postawiono znak odnośnika do adresu wskazanego w pozycji bezpośrednio wyżej umieszczonej w wykazie podpisów, jeżeli osoby wymienione w tych pozycjach zamieszkują pod tym samym adresem – przekazano w komunikacie.

Termin na zgłaszanie list kandydatów na posłów oraz kandydatów na senatorów mija 6 września.

Chroń swoje dane. Eksperci apelują, UODO stworzył poradnik wyborcy

O bezpieczeństwo swoich danych warto szczególnie zadbać podczas składania podpisów pod listami poparcia kandydatów do parlamentu. Przekazuje się wówczas wiele danych wrażliwych, które wymagają szczególnej ochrony, w tym dane osobowe, adres zamieszkania, numer PESEL oraz własnoręczny podpis. Tymczasem, jak zwraca uwagę serwis money.pl, nie ma praktycznych możliwości sprawdzenia, czy osoby zbierające podpisy rzeczywiście reprezentują dany komitet, czy też jedynie podają się za takowe.

Nie ma legitymacji dla członków komitetów, a dokumenty z PKW łatwo podrobić. Tymczasem wspomniane dane mogą pozwolić oszustom nawet wziąć na nasze nazwisko kredyt – wskazuje portal, przytaczając raport o wyłudzeniach na podstawie skradzionych danych osobowych podczas kampanii wyborczej w 2018 roku. Doszło wówczas do blisko 50 tys. oszustw z wykorzystaniem skradzionych danych osobowych na łączną kwotę 3 mld złotych. – Wprawdzie komitet wyborczy powinien wyposażyć swoich pełnomocników w odpowiednie zaświadczenia z Państwowej Komisji Wyborczej, ale w praktyce wielu wyborców w ogóle nie weryfikuje takich osób i bez większych oporów udostępnia im swoje dane osobowe (…) Należy spodziewać się wzrostu liczby prób wyłudzeń kredytu na skradzione dane osobowe – wskazywała Anna Marcinkowska, ekspert z serwisu ChronPESEL.pl, w rozmowie z money.pl.

Tematyce ochrony danych osobowych w czasie kampanii wyborczej poświęcony jest również poradnik przygotowany przez Urząd Ochrony Danych Osobowych. – Wybory to święto demokracji. To ważne, aby zarówno podczas przygotowywania się do nich, jaki i w ich trakcie, szanować prawo do prywatności. Komitety wyborcze oraz inne podmioty zaangażowane w kampanię wyborczą muszą przestrzegać nie tylko przepisów bezpośrednio regulujących jej przebieg, ale również przepisów o ochronie danych osobowych – wskazuje Jan Nowak, prezes UODO.

Właściwy przebieg procesu wyborczego wiąże się z koniecznością przetwarzania danych osobowych dotyczących w szczególności wyborców, osób kandydujących w wyborach, jak też zaangażowanych w inny sposób w proces wyborczy. Zarówno administracja wyborcza, jak i komitety wyborcze są zobowiązane do stosowania przepisów ogólnego rozporządzenia o ochronie danych – przypominają urzędnicy.

Wyborcza agitacja w przepisach. Warto uważać, kogo wpuszczamy do mieszkania

Zgodnie z kodeksem wyborczym agitacją wyborczą jest publiczne nakłanianie lub zachęcanie do głosowania w określony sposób, w tym w szczególności do głosowania na kandydata określonego komitetu wyborczego. Agitację wyborczą może prowadzić każdy komitet wyborczy i każdy wyborca, w tym zbierać podpisy popierające zgłoszenia kandydatów po uzyskaniu pisemnej zgody pełnomocnika wyborczego. Kodeks wprost przy tym wskazuje, że zbieranie lub składanie podpisów w zamian za korzyść majątkową lub osobistą jest zabronione.

Zabronione jest również prowadzenie agitacji wyborczej: 1) na terenie urzędów administracji rządowej i administracji samorządu terytorialnego oraz sądów, 2) na terenie zakładów pracy w sposób i formach zakłócających normalne funkcjonowanie, 3) na terenie jednostek wojskowych i innych jednostek organizacyjnych podległych Ministrowi Obrony Narodowej oraz oddziałów obrony cywilnej,  a także skoszarowanych jednostek podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych. Zabroniona jest też agitacja wyborcza na terenie szkół wobec uczniów.

Zabrania się komitetom wyborczym, kandydatom oraz wyborcom prowadzącym agitację wyborczą na rzecz komitetów wyborczych lub kandydatów organizowania loterii fantowych, innego rodzaju gier losowych oraz konkursów, w których wygranymi są nagrody pieniężne lub przedmioty o wartości wyższej niż wartość przedmiotów zwyczajowo używanych w celach reklamowych lub promocyjnych.

Zabrania się podawania lub dostarczania, w ramach prowadzonej agitacji wyborczej, napojów alkoholowych nieodpłatnie lub po cenach sprzedaży netto możliwych do uzyskania, nie wyższych od ceny nabycia lub kosztów wytworzenia. Zabrania się w ramach  prowadzonej agitacji wyborczej, nieodpłatnego rozdawania przedmiotów o wartości wyższej niż wartość przedmiotów zwyczajowo używanych w celach reklamowych lub promocyjnych.

Przepisy regulują również kwestię materiałów wyborczych, które powinny zawierać wyraźne oznaczenie komitetu wyborczego, od którego pochodzą. Umieszczanie plakatów i haseł wyborczych na ścianach budynków, przystankach komunikacji publicznej, tablicach i słupach ogłoszeniowych, ogrodzeniach, latarniach, urządzeniach energetycznych lub telekomunikacyjnych możliwe jest wyłącznie  po uzyskaniu zgody właściciela lub zarządcy nieruchomości, obiektu albo urządzenia. Takie plakaty należy przy tym umieszczać w sposób umożliwiający ich usunięcie bez powodowania szkód. W przypadku umieszczenia ich w sposób zagrażający życiu lub zdrowiu ludzi, bezpieczeństwu mienia lub bezpieczeństwu w ruchu drogowym mogą one zostać usunięte przez policję lub straż miejską. Rozwieszone plakaty muszą też zostać usunięte w terminie 30 dni po dniu wyborów.

W czasie trwania kampanii wyborczej należy również pamiętać o innej kwestii związanej z bezpieczeństwem. Pod pozorem prowadzenia agitacji wyborczej oszuści mogą podawać się za działaczy politycznych w celu wejścia do mieszkania i dokonania kradzieży. To odmiana znanej od lat metody, w ramach której złodzieje udają m.in. urzędników, pracowników wodociągów, gazowni lub listonoszy, a niczego nieświadomi domownicy wpuszczają ich do środka. Wykorzystując nawet chwilę nieuwagi złodzieje kradną kosztowności i niejednokrotnie oszczędności życia.

/PKW, opr. mn/

Poprzedni artykułKierowcy zatrzymali pijanego, który jechał wężykiem przez centrum Świdnicy
Następny artykułCzym przemywać świeżo zrobiony tatuaż?