Strona główna 0_Slider Rollercoaster wrażeń w świdnickim teatrze. Młodzi alchemicy nie pozwolili nudzić się publiczności...

Rollercoaster wrażeń w świdnickim teatrze. Młodzi alchemicy nie pozwolili nudzić się publiczności [DUŻO ZDJĘĆ]

0

Od szaleńczego śmiechu przez zachwyt sztuką po grozę kryminalnej zagadki. Na rollercoaster wrażeń „Le Cabaret Horror Show” zaprosiła publiczność grupa młodzieżowa „Alchemii Teatralnej” Świdnickiego Ośrodka Kultury. To był pastisz na wszystko – teatr sensacji naśladujący, interpretujący telewizyjny misz-masz. Tym efektownym i odważnym widowiskiem wykorzystującym różne formy przekazu – w tym interaktywny spektakl, projekcję filmową czy koncert, wielu młodych alchemików pożegnało się wczoraj ze sceną.

W faustowskim stylu z przewodnikiem w postaci szaleńczego Jokera młodzi alchemicy wyruszyli w teatralną jazdę bez trzymanki. Co jest prawdą? Co fałszem? Rzeczywistość mieszała się z fikcją i potęgą wyobraźni w ich najnowszym spektaklu „Le Cabaret Horror Show”. Zaprezentowali go w świdnickim teatrze przy pełnej sali publiczności – 20 czerwca.

W kolejnych odsłonach swojego teatralnego imaginarium młodzież przekonywała, jak potrafimy być głodni wrażeń. Co powiemy na „Krajowe rewolucje”? Ostrym cięciem niczym w popularnym show gastronomicznym zbudujemy własny kraj? To może kryminalna zagadka wprost z Roztoki? Poszukajmy bohatera, przestępcę, mieszkańca widmo, a na koniec przyjmijmy zaproszenie na doroczne dożynki zwane „zażynkami”. Mamy też do wyboru „Nasz nowy bunkier” połączony z ulubionym programem „Robert gotuje”. W postapokaliptycznej wizji przyszłości odświeżymy sobie wnętrze lokum, przy okazji gotując z idolem ludzkie spaghetti, a w tle swój koperek podgryzać będzie jednorożec.

Niczym w objazdowym cyrku widzowie zadziwiani byli kolejną dawką wrażeń. Show wykorzystywało różne formy przekazu – projekcję filmową, koncert czy interaktywny spektakl i nie pozwalało się nudzić. – Spektakl nie powstałby, gdyby nie zaangażowanie i otwarte głowy, kreatywność całego naszego zespołu. Bawiliśmy się na próbach świetnie. Zobaczyliśmy dziś może 30 procent z tego, co wyprodukowaliśmy […] Na koniec taka puenta, że warto sobie zadawać pytania – co jest prawdziwe, a co nie – podsumował reżyser spektaklu, odpowiadający także za ostateczny kształt scenariusza Andrzej Błażewicz.

W przedstawieniu wystąpili – Natalia Chojnacka, Adam Cisek, Antoni Ciupiński, Patrycja Ćwiertnia, Dorota Droń, Natalia Droń, Bartek Grabowiec, Zuzanna Kleina, Julia Krzesaj, Karolina Okrzesik, Hanna Piasecka, Marcjanna Stencel, Miłosz Stolpiński, Liwia Żak, Julia Żydek.

Tym odważnym widowiskiem przyprawionym sporą dawką absurdu i humoru wielu młodych alchemików pożegnało się ze sceną i świdnickim teatralnym projektem. – Świdnicki Ośrodek Kultury jest bardzo dumny z tych młodych ludzi […] Gratuluje dyrektorom i nauczycielom takiej wspaniałej młodzieży i rodzicom, że pozwalacie im rozwijać tę pasję – mówiła dyrektorka instytucji kulturalnej Bożena Kuźma. – Nadszedł też czas, ta chwila, kiedy to będziemy się z kilkoma osobami rozstawać, ale tylko symbolicznie. Te osoby, które od nas odchodzą na studia lub by zwiedzać świat, potem i tak do nas wracają – dodała koordynatorka projektu i instruktorka ds. teatru Halina Szymańska. Udział w projekcie obecnie zakończyli – Natalia Chojnacka, Julia Żydek, Miłosz Stolpiński, Marcjanna Stencel, Antoni Ciupiński, Patrycja Ćwiertnia, Zuzanna Kleina i Adam Cisek. Na pamiątkę otrzymali oni deskę sceniczną. Kolejny nabór do grup młodzieżowej „Alchemii Teatralnej” ruszy już we wrześniu.

W ostatnim momencie spektakl nie otrzymał dofinansowania z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Choć wstęp nadal był wolny, wielu widzów zdecydowało się kupić dobrowolny bilet i wesprzeć teatralną pasję młodzieży.

/Tekst: AN/
/Zdjęcia: Dariusz Nowaczyński/

Poprzedni artykułUpał i burze z gradem. Pomarańczowy alert
Następny artykułWakacyjne bony za paragony w Galerii Świdnickiej