Strona główna 0_Slider Rekomendacje dla obiektów kościoła katolickiego, ale dla świątyni z listy UNESCO już...

Rekomendacje dla obiektów kościoła katolickiego, ale dla świątyni z listy UNESCO już nie. Jak samorządy tworzyły listy do rządowego programu

0

Prawie 3 miliardy złotych są w puli Rządowego Programu Odbudowy Zabytków, a w miniony piątek samorządy miały ostatni dzień na rekomendowanie do programu wybranych obiektów. Ani samorząd Świdnicy, ani samorząd województwa dolnośląskiego nie znalazł miejsca na liście dla jednego z trzech na Dolnym Śląsku obiektów z listy światowego dziedzictwa UNESCO – dla Kościoła Pokoju. Ale rekomendację otrzymały np. budynek, gdzie mieści się Kuria Diecezji Świdnickiej i kościół pw. św. Józefa w Świdnicy.

Obok ks. Waldemara Pytla stoją prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska oraz wicemarszałek Dolnego Śląska Krzysztof Maj

Rządowy program jest o tyle atrakcyjny, że dotacja ma pokryć aż 98% kosztów remontu obiektu zabytkowego. Zwykle beneficjenci muszą mieć zgromadzone od kilkunastu do kilkudziesięciu procent własnych środków, co dla wielu właścicieli czy zarządców jest progiem nie do pokonania. Pierwsza edycja rządowego programu opiera się nie na bezpośrednich wnioskach od właścicieli budynków, ale na rekomendacjach samorządów. Każdy samorząd miał prawo do rekomendowania 10 obiektów.

W Świdnicy zostało złożonych 99 wniosków. Miasto wybrało zamiast 10 tylko 9 z nich:

  • willę przy ul. Sportowej 3 – remont dachu, elewacji i stolarki,
  • kamienicę przy ul. Kazimierza Pułaskiego 51 – remont elewacji,
  • kościół pw. św. Józefa przy ul. Kotlarskiej 21 – remont elewacji,
  • kamienicę przy ul. Kotlarskiej 14 – remont elewacji budynku i wykonanie izolacji przeciwwilgociowej,
  • kamienicę przy ul. Długiej 45 – remont elewacji budynku,
  • dom mieszkalny przy ul. Wrocławskiej 78 – kompleksowe prace konserwatorskie, restauratorskie i roboty budowlane.

Na tej liście nie znalazł się Kościół Pokoju, jeden z trzech dolnośląskich zabytków z listy światowego dziedzictwa UNESCO. Licząca już blisko 400 lat drewniana świątynia jest ratowana przed zniszczeniem od ponad 30 lat.

Turyści odwiedzający Kościół Pokoju doceniają to, co w ostatnich latach zostało zrobione, zmiany widać „gołym okiem”. Dostrzegają też, ile jest jeszcze do zrobienia. Wiele osób zwraca uwagę na cmentarz, bo odtworzone historyczne alejki zapraszają do spacerów. Jednak mimo naszych wysiłków jest to wciąż obszar mocno niedoinwestowany. Potrzebne są zwłaszcza stałe środki na bieżące prace porządkowe i pielęgnację zieleni. Z jednej strony mamy cenny pomnikowy drzewostan wymagający fachowej opieki, a z drugiej strony każdego roku rozpoczynamy walkę z chwastami i samosiejkami. Moja 35-letnia służba w parafii to nieprzerwana praca dla zachowania tego miejsca w należytym stanie dla kolejnych pokoleń. W połowie lat 90. świadomie zdecydowaliśmy się odzyskać cały plac. Od lat 50. XX wieku do parafii należał Kościół Pokoju, część cmentarza i plebania, ale nie chcieliśmy na tym poprzestać. Marzyliśmy, aby przywrócić integralność placu Pokoju. Myślę, że w jakimś sensie to się udało: trzy budynki zostały odrestaurowane i pełnią swoją funkcję; czwarty, najbardziej zrujnowany jest w trakcie prac budowlanych i konserwatorskich, chcemy, aby powstało tam centrum ekologiczne. W piątym najpierw wiele lat funkcjonowała kawiarnia, a od niedawna restauracja. Plac zawsze był całością, a kolejne konserwacje i remonty sprawiają, że historyczność tej enklawy staje się bardziej czytelna. Plac Pokoju od 2017 roku jest Pomnikiem Historii. Natomiast Kościół Pokoju już 22 lata temu trafił na listę UNESCO i to on jest naszą największą troską, ponieważ wymaga najwięcej pracy i opieki. O ile w obiektach murowanych można zwlekać z renowacją rok, pięć czy dziesięć lat, o tyle drewno nie może czekać. W tej chwili jest to nasze główne motto dotyczące ratowania kościoła. W jego przypadku drewno rzeczywiście nie może czekać – wiele jego fragmentów wciąż jest w dramatycznym stanie, niektóre po prostu się rozsypują – mówi biskup wrocławski Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, gospodarz Kościoła Pokoju w Świdnicy Waldemar Pytel.

– Kiedyś pytano mnie, ile jeszcze środków potrzeba na remont kościoła. Odpowiadałem, że nie wiem, bo oszacowanie kosztów było bardzo trudne. Dzisiaj konserwacja tego zabytku jest na tyle zaawansowana, że jestem w stanie powiedzieć, że do szczęśliwego finału konserwacji potrzeba nam około 70 milionów złotych. Można złapać się za głowę, bo są to olbrzymie pieniądze, a z drugiej strony chodzi przecież o ratowanie dziedzictwa kulturowego o wyjątkowej wartości. Duże dotacje pozwalają nam na szybsze i bardziej rozległe konserwacje kościoła. W 2021 roku z funduszy europejskich POIiŚ zakończyliśmy konserwację północno-zachodniej strony kościoła, wcześniej ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego zakonserwowane zostały ołtarz i ambona. Ważne są również mniejsze środki, pozyskiwane z różnych źródeł. Każdego roku składamy w różnych instytucjach po kilka projektów szukając pieniędzy. Niestety, jest to zadanie coraz trudniejsze, bo na ratowanie zabytków przeznacza się coraz mniej funduszy. Pieniądze z Polskiego Ładu były światełkiem, nadzieją, że będzie można dalej prowadzić prace – dodaje biskup.

W pierwszej chwili parafie ucieszyły się, że pojawiły się nowe możliwości otrzymania dotacji na konserwację zabytków. Jednak po wczytaniu się w ten program uśmiech trochę zbladł. Okazało się, że w 10 projektów, które może złożyć każdy samorząd, wchodzą także projekty samego samorządu. Jest rzeczą oczywistą, że koszula będzie bliższa ciału i wiadomo, że poszczególne samorządy będą chciały też pozyskać środki na renowację swoich obiektów. Wnikliwie spojrzeliśmy na to, co istotnego i w pierwszej kolejności należałoby zrobić w Kościele Pokoju. Przy pisaniu wniosku skorzystaliśmy z doświadczenia pana Ryszarda Wójtowicza, naszego głównego konserwatora, który wytypował fragmenty kościoła najbardziej zagrożone. Wydawało mi się, że złożyliśmy dobry projekt, ujmując w nim elementy najpilniej potrzebujące konserwacji. Postanowiliśmy wystartować w konkursie, bo wydawało nam się, że kościół wpisany na listę UNESCO będzie miał priorytet – tłumaczy ks. Waldemar Pytel.

Parafia Ewangelicko-Augsburska złożyła wnioski w dwóch miejscach.  – W Urzędzie Miejskim w Świdnicy, w ramach ogłoszonego naboru. Prowadziłem również rozmowy z Urzędem Marszałkowskim, ale w zarządzie powiedziano mi, że niestety kościoły nie będą miały priorytetu, a właściwie to w ogóle nie będą brane pod uwagę i nie znajdą się na liście obiektów rekomendowanych przez zarząd województwa dolnośląskiego. Taka była decyzja zarządu. Dlatego tym bardziej liczyliśmy na miejsce wśród miejskich projektów. Z wielkim zdziwieniem i smutkiem przeczytałem artykuł na Państwa stronie internetowej, że niestety nasz wniosek nie uzyskał rekomendacji – mówi biskup.

W dniu rozmowy z biskupem Waldemarem Pytlem droga do wpisu na listę obiektów rekomendowanych przez zarząd województwa była jeszcze otwarta. Uzyskaliśmy informację, że zarząd województwa będzie chciał rekomendować świdnicką katedrę.  – Większość wniosków składamy na zabytki, które są mieniem województwa, czyli chociażby Młyn Papierniczy w Dusznikach czy zabytki uzdrowiskowe. Mamy ich bardzo dużo, spektrum potrzeb jest nieskończone, natomiast też oczywiście dostrzegamy potrzeby kurii, zarówno wrocławskiej, jak i legnickiej, i świdnickiej, i też oczywiście zależy mi na tym, aby każda z nich została potraktowana w sposób równy i uczciwy. Jeśli ostatecznie zdecydujemy się złożyć wnioski na obiekty sakralne, to ja będę zadowolony, jeśli uda się również złożyć wniosek na katedrę. Czy on później otrzyma dofinansowanie, nie od nas zależy – mówił w rozmowie ze Swidnica24.pl pod koniec lutego wicemarszałek Grzegorz Macko (PiS). Pytany, czy rekomendacje otrzyma także Kościół Pokoju, odpowiedział: Znam sprawę. Z takich doniesień nieoficjalnych, to wiem, że miasto ma składać wniosek – mówił, ale już wtedy miasto nie rekomendowało świątyni. – Zatem my na ten temat nie rozmawialiśmy w gronie zarządu województwa, mamy jeszcze kilkanaście dni, żeby podjąć te decyzje, dzisiaj nie chciałbym przedwcześnie mówić, który wniosek ostatecznie zostanie złożony, a który nie.

Wicemarszałek ostrożnie dodał, że taka możliwość istnieje, ale ostatecznie okazało się, że nic z tego. Na wysłane 3 marca w tej sprawie pytania rzecznik prasowy Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego odpowiedział dopiero 16 marca. I stało się tak, jak prognozował wicemarszałek Macko. Rekomendacje otrzymało 7 obiektów będących własnością samorządu wojewódzkiego i trzy obiekty z trzech diecezji Kościoła katolickiego.

  • Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju (remont dachów budynków zabytkowego kompleksu Młyna Papierniczego)
  • Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy (kompleksowy remont budynku, prace konserwatorskie, restauratorskie i architektoniczno-budowlane )
  • Dolnośląska Biblioteka Publiczna we Wrocławiu (modernizacja i remont zabytkowej Kamienicy Pod Złotą Palmą, etap I)
  • Sanatoria Dolnośląskie – Specjalistyczny Szpital Chorób Płuc w Rościszowie (modernizacja elewacji południowej, północnej i zachodniej)
  • Sanatorium Szczawno-Jedlina – Dom Zdrojowy w Szczawnie Zdroju (remont dachu, elewacji, balkonów i tarasu)
  • Dolnośląski Zespół Szkół w Biedrzychowicach (Sala Pałacowa – prace konserwatorskie, wystrój i wyposażenie sali barokowej)
  • Dolnośląskie Centrum Kształcenia Ustawicznego i Językowego Kadr w Legnicy (Zamek Piastowski w Legnicy, rewitalizacja i remont pomieszczeń)
  • Katedra Św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu (prace konserwatorskie portalu zachodniego katedry)
  • Kolegium Jezuickie w Świdnicy. Diecezja Świdnicka (prace konserwatorskie, restauratorskie, roboty budowlane przy wykończeniu sklepień i sufitów w Kolegium)
  • Katedra Św. Ap. Piotra i Pawła w Legnicy. Diecezja Legnicka (prace konserwatorskie, zabezpieczające w obrębie portali północnego i zachodniego)

Zamiast rekomendować katedrę, zarząd województwa zdecydował o wpisaniu na listę Kolegium Jezuickiego. To budynek przylegający do katedry, w którym mieszczą się probostwo parafii katedralnej, kuria oraz mieszkanie biskupa świdnickiego. Dla Kościoła Pokoju nie było miejsca.

– Mogę jedynie powiedzieć, że jestem zdziwiony, ponieważ nigdy nie starałem się o środki na renowację dla kościoła, a starałem się o środki na renowację obiektu UNESCO, czyli obiektu z najwyższej półki. Na całym świecie takie zabytki mają priorytet, jeśli chodzi o finansowanie. Ale widzę od jakiegoś czasu, że w pewnych środowiskach ta marka jest deprecjonowana albo niemile widziana. Inne czynniki odgrywają główną rolę – mówi biskup Waldemar Pytel.

Jednocześnie informujemy, że Rządowy Program Odbudowy Zabytków nie jest jedynym, znaczącym źródłem finansowania prac przy zabytkach. W maju 2023 r. zostanie ogłoszony nabór w ramach funduszy europejskich do programu FENIX. Instytucją wdrażającą Program Fenix jest Ministerstwo Kultury. O środki na poprawę stanu zachowania i konkurencyjności turystycznej mogą starać się wyłącznie właściciele zabytków wpisanych na listę UNESCO, figurujących na liście Pomników Historii lub posiadających Europejski Znak Dziedzictwa. W przypadku Świdnicy zarówno Kościół Pokoju wraz z historycznym otoczeniem, jak i Katedra Świdnicka, mają przywilej ubiegania się o środki z programu FENIX – napisał rzecznik Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego we Wrocławiu Michał Nowakowski. Identyczne źródło wskazał Mateusz Jadach z Urzędu Miejskiego w Świdnicy w oficjalnym komunikacie na stronie miasta.

– Parafia na bieżąco monitoruje możliwości pozyskiwania środków. Od lat pukamy do różnych instytucji, starając się uzyskać dofinansowanie. Oczywiście bierzemy pod uwagę fundusz Feniks, który pojawia się na horyzoncie, ale tak jak z wszystkimi konkursowymi funduszami – nie ma nic pewnego. Dodatkową trudnością będzie wysokość wkładu własnego, który beneficjent musi za każdym razem dodać do projektu. W Rządowym Programie Ochrony Zabytków jest to jedynie 5 proc. (95 proc. dofinansowania) wartości projektu, a w programie Feniks każdy beneficjent musi dołożyć swoich środków aż 30 proc. wartości projektu. Może okazać się więc, że nie będzie nas stać na skorzystanie z tego programu… Choć o Feniksie oczywiście myślimy, a wiemy więcej na jego temat od września ubiegłego roku, bo byliśmy w Warszawie na prezentacji programu. Bardzo dziękuję Urzędowi Miejskiemu, że uczy nas, gdzie możemy sięgać po inne środki – mówi gospodarz Kościoła Pokoju.

Program Feniks (FENX) ma dysponować 24 mld złotych z funduszy europejskich na bardzo szeroki zakres działań, od obniżenia emisyjności gospodarki, przez transport, sieci bazowe po wzmocnienie roli kultury. I na to ostatnie działanie przewidziane jest 400 milionów złotych, a o dotacje mogą ubiegać się podmioty z całej Polski – od państwowych instytucji kultury, przez szkoły i uczelnie artystyczne, po instytucje zarządzające obiektami z Listy UNESCO i Pomnikami Historii. Udział w tym programie ma charakter konkursu, a pierwszy nabór wniosków ma potrwać od maja do sierpnia 2023r.

Kościół Pokoju i wszystkie obiekty placu Pokoju to nie tylko miejsce kultu. To także jeden z najważniejszych turystycznie obiektów Dolnego Śląska, miejsce licznych konferencji, wydarzeń społecznych i kulturalnych. Bardzo chętnie pokazują się tu przedstawiciele władz lokalnych i wojewódzkich. Prezydent Świdnicy została m.in. uhonorowana statuetką „Anioła Kościoła Pokoju”.

O tę niezwykłą enklawę troszczy się parafia, która liczy około stu wiernych. To garstka osób, która od lat dokonuje dzieła niebywałego, wartego wiele milionów. Czy kiedykolwiek zdarzyło się, by samorząd lub instytucja rządowa przyszła do parafii i zapytała: „Jak możemy wam pomóc w uzyskaniu środków i w realizacji tego wielkiego projektu, jakim jest ratowanie unikalnej w skali świata świątyni?” – Kilkanaście lat temu była w parafii komisja do spraw kultury Rady Miejskiej w Świdnicy, pytając, jakie są potrzeby parafii. Wówczas przeszliśmy się po kościele i po placu Pokoju. Ale to naprawdę były lata temu. Nikt więcej takich pytań nie zadał. Wręcz przeciwnie, „właściciel ma obowiązek i z tego obowiązku będziemy go rozliczać” – mówi biskup Waldemar Pytel.

Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]

Poprzedni artykułSeniorka nie oddała oszustom 40 tysięcy złotych
Następny artykułKomplet punktów i efektowny bilans goli… [FOTO]