Nie było, nie ma i nie będzie. Miasto jest głuche na powtarzane od lat prośby mieszkańców i działkowców o wylanie asfaltu na 200-metrowy odcinek ulicy, z którego korzystają dziesiątki świdniczan, w tym wielu seniorów idących do swoich ogrodów.
Kilkuset metrowy odcinek ulicy Komunalnej w Świdnicy w części ma nawierzchnię asfaltową, w części szutrową. Droga prowadzi do kilku domów, firm i do ogrodów działkowych. Przejazd przypomina rodeo ze względu na głębokie i rozległe dziury, których nie sposób ominąć. Mieszkańcy od dawna sugerują, by zaledwie 200-metrowy odcinek pokryć asfaltem, podobnie jak robi się to w przypadku dróg dojazdowych na pola. Apele i prośby kierowane są od wielu lat.
– Wiele starszych osób przechodzi tędy na ogródki działkowe. Jeden starszy pan przejeżdża takim pojazdem dla seniorów. Widzę tu często osoby z laskami. Rower trzeba prowadzić. Nie da się bezpiecznie przejechać. Latem tumany kurzu. Trzeba odczekać, aby przejść po tym jak przejechał samochód. Nie ma chodnika. Czy Redakcja może pomóc w temacie poprawy bezpieczeństwa na ulicy Komunalnej? – zapytała pani Anna.
Interwencję przekazaliśmy do Urzędu Miejskiego w Świdnicy. rzeczniczka całą odpowiedzialność zrzuca na Radę Miejską. – Do czasu zarezerwowania przez Radę Miejską środków finansowych na wykonanie nawierzchni trwałej w tym rejonie, remont i utrzymanie odbywać się będzie na dotychczasowych zasadach, wg. technologii przewidzianej dla nawierzchni gruntowych i gruntowych ulepszonych w mieście. Jest to wyrównanie niwelety drogi i ewentualne uzupełnienie mieszanką klińcową lub miałowo-klińcową. W warstwach jezdnych w drogach nie stosuje się piasku, jak sugeruje czytelniczka. Prace zostaną wykonane w warunkach umożliwiających realizację robót ingerencyjnych w podbudowę drogi. Przewidujemy, że jak co roku, będzie to przełom I i II kwartału – odpowiada Magdalena Dzwonkowska.
Tak wyglądały prace przy utwardzaniu drogi w 2020r.
Od 2016 roku w taki sposób, jak opisuje rzeczniczka, ten niewielki odcinek był niwelowany kilka razy, co kosztowało ok. 50 tysięcy złotych. Trwałość tych prac to kilka tygodni.
/red./