Strona główna 112 Miała być awantura, a jest kradzież prądu

Miała być awantura, a jest kradzież prądu

0

Policjanci wezwani do awantury domowej żadnych osób kłócących się nie zastali, ale wypatrzyli podejrzane kable w skrzynce energetycznej. Okazało się, że ktoś kradnie prąd. 

– Wczoraj około godziny 20.00 do policjantów z komisariatu w Strzegomiu dotarła informacja, że w jednym z mieszkań na terenie miasta trwa awantura domowa. Mundurowi bezzwłocznie pojechali na miejsce i ustalili, że awantury nie było. Jednak na miejscu ujawnili nielegalnie przyłącza do instalacji elektrycznej z pominięciem urządzeń pomiarowych. Tym „sprytnym” sposobem 51-letni mieszkaniec Strzegomia doprowadził prąd do swojego mieszkania. Do zlikwidowania nielegalnych przyłączy zostali wezwani pracownicy firmy dostarczającej energię, którzy dokonali również stosownych pomiarów oraz potwierdzili, że w tym miejscu doszło do kradzieży prądu – opisuje Magdalena Ząbek z KPP w Świdnicy.

– Bez względu na wartość poniesionych strat, czyn taki kwalifikowany jest jako przestępstwo kradzieży energii elektrycznej, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Na sprawcy takiej kradzieży ciąży także obowiązek uiszczenia opłaty za nielegalny pobór energii, której wysokość może wynieść od kilku do kilkunastu tysięcy złotych – przypomina rzeczniczka.

Poprzedni artykułMilenka nie mogła doczekać się operacji w Polsce. Jest termin w Hiszpanii, potrzebna pomoc finansowa
Następny artykułSkąd biorą się tak duże różnice w cenach stron internetowych?