Strona główna 0_Slider Kto był autorem „Srającego chłopka”? Zagadka rozwiązana! Pomogła stara pocztówka

Kto był autorem „Srającego chłopka”? Zagadka rozwiązana! Pomogła stara pocztówka

0

Nazywana żartem przedwojennych pracowników oczyszczalni rzeźba majstra, siedzącego na toalecie, trafiła nawet do przewodnika Pascala, a w położone na uboczu miejsce podjeżdżają autokary z wycieczkami, by podziwiać i uśmiechnąć się na ten niecodzienny widok. Znane są szkice postaci, ale nigdzie dotąd w opracowaniach nie pojawiło się nazwisko rzeźbiarza. Wygląda na to, że zagadka została rozwiązana dzięki szczęściu, jakie miał Krzysztof Królik z Wrocławia.

O „Srającym chłopku” pisaliśmy niedawno przy okazji odnowienia rzeźby. – Kiedy w latach 1934–1936 powstawała nowoczesna biologiczna oczyszczalnia ścieków jej pracownicy postawili dla żartu nietypowy pomnik – betonowy odlew siedzącego mężczyzny w czasie defekacji. Ulokowano go na kolektorze ogólnospławnym przy punkcie pomiarowym ścieków wpływających do oczyszczalni. Choć nie każdemu się on podobał i wzbudzał mieszane uczucia, to pomnika nie zniszczono nawet kiedy stara oczyszczalnia została zamknięta – opisuje Marian Twardowski, autor opracowania opublikowanego na stronie Świdnickie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, w którym opisuje on historię powstania rzeźby i jej losów na przestrzeni blisko 100 lat.

Kto z imienia i nazwiska wpadł na niecodzienny pomysł uwiecznienia „majstra” podczas załatwiania potrzeby fizjologicznej, nie wiadomo. Pewne jest, że byli to pracownicy zakładu kanalizacji. Betonowa rzeźba na ceglanym „postumencie” do 1992 roku stała na terenie nieczynnej już stacji uzdatniania wody przy ul. Bokserskiej. Od blisko 30 lat chłopek trwa w zadumie przed świdnicką oczyszczalnią ścieków, nieopodal trasy Świdnica-Żarów.

Nigdzie nie pojawiała się informacja, kto mógł zaprojektować i wykonać rzeźbę. „Niedawno przeczytałem na Waszym portalu tekst „Srający chłopek” odświeżony. Do tej pory nie wiadomo było kto jest autorem tej rzeźby. Mnie się udało to ustalić. Jest to rzeźbiarz, o którym pisaliście na portalu, a mianowicie Hermann Dubois. Na dowód przesyłam kartkę ze zdjęciem tegoż chłopka z opisem w języku niemieckim. Podpis głosi: Mądrala (cwaniaczek) w ogrodzie różanym. Dalej: Wystawiony w Świdnicy przed osadnikiem nad rowem odprowadzającym ścieki miejskie. Autor jest podany z małym błędem (tzw. literówka) ale nie może być wątpliwości co do autorstwa tej rzeźby. Jak zobaczyłem opis, kto jest autorem rzeźby byłem wniebowzięty, bo wreszcie udało się ustalić twórcę. ” – napisał Krzysztof Królik z Wrocławia. Jak dodaje, jest to typowa „Postkarte”, która udało mu się kupić. Gdzie, nie zdradza.

Archiwalne zdjęcie pokazuje, jak bardzo amatorska „konserwacja” zaszkodziła dziełu Duboisa. To, co stało się z twarzą „chłopka”, przypomina karykaturalny efekt „renowacji” fresku z kościoła w hiszpańskiej Borji, przeprowadzonej przez 82-letnią parafiankę Cecilię Gimenez. Polacy zniekształcony wizerunek Jezusa nazwali „Jeżuś Malusieńki”, a Hiszpanie dosadniej – Ecce Mono (oto małpa). Świdnicki majster, malowany kolorowymi farbkami przez amatorów całkowicie stracił szlachetność rysów widocznych na przedwojennej fotografii. W przeciwieństwie do fresku z Borji, „Srający chłopek” nie jest zabytkiem nie podlega ochronie konserwatorskiej.

Urodzony w 1895 roku w Breslau, a zmarły w 1958 prawdopodobnie w Berlinie Hermann Dubois pozostawił w Świdnicy mnóstwo śladów swojej twórczości, a opisał je wspomniany już Marian Twardowski.

Jego cztery płaskorzeźby symbolizujące pracę, handel, transport i wiedzę zamontowano na ścianie jednego z budynków fabryki liczników elektrycznych Hermanna Arona – obecnie Fabryka Aparatury Pomiarowej PAFAL S.A. Wykonane przez Dubois płytki ceramiczne zdobią dawny gmach Izby Przemysłowo-Handlowej przy al. Niepodległości 11, w którym później siedzibę miała sowiecka komendantura wojskowa, następnie powiatowy i miejski komitet Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, a od 1990 roku Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia imienia Ludomira Różyckiego.

Zdobienia wykonane przez rzeźbiarza odnaleźć można także w obecnym II Liceum Ogólnokształcące im. Stefana Banacha. – W 1928 roku z okazji jubileuszu 25-lecia istnienia Ewangelickiej Żeńskiej Szkoły Ludowej nadano tej placówce oświatowej imię Johanna Heinricha Pestalozziego (1746-1827) – wybitnej postaci przełomu XVIII i XIX wieku, jednego z reformatorów pedagogiki europejskiej – relacjonuje Twardowski. Dubois był autorem m.in. kompozycji rzeźbiarskiej z wizerunkiem Pestalozziego wraz z motywami przyrodniczymi. – Szczególną jednak uwagę w południowej przybudówce przykuwa portyk wgłębny z jedną kolumną ozdobioną płaskorzeźbami z motywem astralno-astrologicznym gwiazd i znaków zodiaku, oraz umieszczone centralnie na wewnętrznych ścianach dwa putta symbolizujące – wiedzę i pracę – dodaje Twardowski. Dzięki staraniom szkoły, kompozycja została w 2020 roku odnowiona, a na stronie szkoły znalazła się informacja o Hermannie Dubois.

Dzieła Hermanna Dubois, zachowały się też na fasadzie I Liceum Ogólnokształcącego w Wałbrzychu oraz tamtejszego ratusza, a także w Dortmundzie, gdzie stanęła wykonana z brązu fontanna, przedstawiająca chłopca trzymającego w ustach rurkę.

Więcej o pracach Hermanna Duboisa można przeczytać na stronie Świdnickiego Archiwum Cyfrowego, Świdnica – Moje Miasto.

/opr. asz/

Poprzedni artykułSPR rozbity. Rekordowy triumf Szarych Wilków!
Następny artykułCOVID-19. Raport ministerstwa zdrowia