Strona główna 0_Slider Nasze drogie śmieci. Kto zajmie się wywozem odpadów w Świdnicy?

Nasze drogie śmieci. Kto zajmie się wywozem odpadów w Świdnicy?

0

Nie 21 milionów, jak zakładali świdniccy urzędnicy, ale niemal 25 milionów złotych może kosztować wywóz odpadów z terenu miasta w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy. Wiadomo już, jakie firmy zgłosiły się do przetargów na odbiór śmieci oraz jakich pieniędzy oczekują za swoje usługi. Ogłoszone przez miasto zamówienia nie zostały jeszcze rozstrzygnięte. Czy wyższe koszty wywozu odpadów doprowadzą do podwyżki opłat ponoszonych przez mieszkańców?

Miesiąc temu ogłoszone zostały zamówienia na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych – zarówno zmieszanych, jak i segregowanych oraz wielkogabarytowych – z terenu wszystkich trzech sektorów, na które podzielona jest Świdnica. Założono przy tym, że wywóz odpadów zmieszanych ma się odbywać raz w tygodniu w przypadku domów jednorodzinnych oraz do dwóch razy w tygodniu w przypadku budynków wielorodzinnych oraz nieruchomości niezamieszkałych. Odbiór gabarytów – mebli, zużytych opon, zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego – miałby być realizowany raz w miesiącu dla domów jednorodzinnych oraz nieruchomości niezamieszkałych, a raz w tygodniu dla budynków wielorodzinnych. Wyłonieni w przetargach wykonawcy mieliby realizować powierzone zadania w okresie 12 miesięcy, od 1 października 2022 roku.

W ostatnich dniach świdnicki magistrat przedstawił informacje dotyczące firm, które stanęły do przetargów. Złożone przez nie oferty we wszystkich trzech zamówieniach przekroczyły kwoty, jakie zarezerwowano na wywóz śmieci z terenu miasta. Na odbiór odpadów z I sektora, obejmującego świdnickie śródmieście, planowano przeznaczyć ponad 6 mln 565 tys. złotych. Tymczasem jedyna zainteresowana firma – Zakład Oczyszczania Miasta – wyraziła gotowość podjęcia się tego zadania za niemal 7 mln 252 tys. złotych.

Droższy niż przewidywano może być też wywóz śmieci z terenu sektora II, który obejmuje m.in. Osiedle Młodych oraz Osiedle Zawiszów. Spółka Eneris Ekologiczne Centrum Utylizacji zaproponowała swoje usługi za ponad 8 mln 368 tys. złotych, a Zakład Oczyszczania Miasta za przeszło 8 mln 858 tys. złotych. Na odbiór odpadów miasto zamierzało jednak przeznaczyć blisko 6 mln 194 tys. złotych.

Podział miasta na sektory gospodarowania odpadami (mat. UM Świdnica)

W przypadku III sektora, obejmującego Osiedle Kolonia, Osiedle Zarzecze, Kraszowice, Osiedle Słowiańskie oraz Dzielnicę Zachodnią, miasto planowało przeznaczyć na ten cel ponad 8 mln 250 tys. złotych. Najtańsza z ofert złożonych w przetargu, którą złożył Zakład Oczyszczania Miasta, jest jednak o blisko milion złotych wyższa od kwoty przewidzianej przez magistrat i wynosi niemal 9 mln 233 tys. złotych. Druga z ofert, którą złożył Eneris, opiewa na ponad 10 mln 372 tys. złotych.

Przetargi nie zostały jeszcze rozstrzygnięte, jednak nawet w przypadku wyboru najtańszych ofert różnica między planowanymi wydatkami a faktycznym kosztem odbioru odpadów wyniesie kilka milionów złotych. Czy taka sytuacja będzie wiązała się z koniecznością wprowadzenia podwyżek opłat? Z założenia gminne systemy gospodarki odpadami powinny się finansowo bilansować, a więc opłaty wnoszone przez mieszkańców powinny pokrywać koszty funkcjonowania systemu. W przypadku pojawienia się deficytu jedynym rozwiązaniem do niedawna było podnoszenie stawek za wywóz śmieci. Ubiegłoroczna nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach dopuściła jednak możliwość dopłacania przez gminy do systemów zagospodarowania odpadów z dochodów innych niż pochodzące z opłat od mieszkańców.

System gospodarowania odpadami powinien się samobilansować. W zeszłym roku ustawodawca pozwolił gminom na dopłatę do tego systemu, jeżeli występuje deficyt, jednak – co do zasady – system ma się bilansować. W ubiegłym roku ponieśliśmy wydatki w kwocie prawie 18 mln złotych, a wpłaty z tytułu opłaty za gospodarowanie odpadami wyniosło około 17 mln złotych. Wystąpił więc deficyt. Na koniec roku 2021 Rada Miejska podjęła uchwałę, aby pokryć ten deficyt z budżetu miasta – tłumaczył w kwietniu Krystian Werecki, ówczesny dyrektor wydziału gospodarki odpadami Urzędu Miejskiego, a obecnie wiceprezydent Świdnicy.

Na jakie kroki zdecydują się władze miasta wobec obecnej sytuacji? O decyzjach w tej sprawie będziemy informować.

Michał Nadolski
[email protected]

Poprzedni artykułZrewanżować się Oławie za ostatnią porażkę [BĘDZIE RELACJA LIVE]
Następny artykułNietrzeźwy leżący na torach, zastawiona droga do szkoły, popijawa za przystankiem. Interwencje straży miejskiej