Strona główna 0_Slider W biały dzień okradli mieszkanie treningowe osób niepełnosprawnych

W biały dzień okradli mieszkanie treningowe osób niepełnosprawnych

0

Nie zakrywali twarzy, nie wyłamali zamka, zadzwonili nawet domofonem do sąsiadów, by otworzyli główne drzwi wejściowe. Trzej złodzieje w biały dzień wynieśli warte ponad 11 tysięcy sprzęty gospodarstwa domowego i telewizory z mieszkania treningowego dla osób z niepełnosprawnością intelektualną w Świdnicy. – Jesteśmy zdruzgotani, bo niedawno za środki z PFRON-u kupiliśmy nowe urządzenia – mówi Dorota Imioła z Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną, koordynatorka mieszkania treningowego.

Mieszkanie treningowe w jednej z kamienic przy ul. Żeromskiego od 2014 roku jest miejscem, gdzie dorosłe osoby z niepełnosprawnością intelektualną mieszkają podczas trwających tydzień turnusów. W tym czasie wspólnie robią zakupy, gotują, sprzątają, piorą, organizują czas wolny, ale także chodzą do kawiarni, do kina, jeżdżą na wycieczki. – Mają szansę na uspołecznienie i na nawiązanie przyjaźni, a przede wszystkim na samodzielność, której czasem brakuje w rodzinnych domach. Tutaj nikt ich nie wyręcza, a służy wsparciem. Jednocześnie w mieszkaniu przebywa 5 naszych podopiecznych. Pozostają pod opieką dwóch asystentów – mówi Dorota Imioła i dodaje, że świdnickie koło PSONI dokłada od lat starań, by mieszkanie było wygodne i jak najbardziej przypominało prawdziwy dom. Stowarzyszenie pozyskuje środki na remonty i doposażanie.

– W maju tego roku kupiliśmy m.in. suszarkę bębnową, która była bardzo potrzebna, bo w mieszkaniu nie ma balkonu i przy tej liczbie osób suszenie prania było sporym kłopotem. Zakup został sfinansowany przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. I między innymi to urządzenie ktoś ukradł, wyrywając przy okazji całą instalację do zmywarki i pralki – opisuje koordynatorka. Ktoś doskonale wiedział, jaki moment wybrać na kradzież. Ostatni turnus przed planowaną wymianą podłogi w holu zakończył się 10 lipca. – Tego dnia została wyniesiona szafa, która przeszkadzałaby w remoncie, mieszkanie zamknięto na klucz około 13.00. W poniedziałek miał przyjść nasz zaprzyjaźniony fachowiec, który już od 15 lat wykonuje wiele prac na zlecenie stowarzyszenia. Pojawił się jednak dopiero we wtorek i trochę zdziwił go brak telewizorów, ale pomyślał, że zostały zabrane podobnie jak szafa w związku z remontem. A ponieważ prosił nas, by nikt się nie kręcił, bo będzie kładł płytki, nie zaglądaliśmy do mieszkania aż do 25 lipca. I tego dnia, gdy przyszliśmy z ekipą posprzątać, okazało się, że nie ma suszarki, dwóch nowych telewizorów, play station. Po przepytaniu sąsiadów okazało się, że 10 lipca około 16.00 w bramie pojawiło się trzech mężczyzn, jeden w wieku około 30 lat i dwóch starszych. Jedną z lokatorek poprosili o wpuszczenie do budynku. Podczas wynoszenia sprzętów spotkali jednego z naszych sąsiadów, który nie był zaskoczony, bo przecież miał być u nas remont. Złodzieje nie włamali się, musieli mieć klucze. Od 2014 roku nie zmienialiśmy zamków, było kilka kompletów kluczy, którymi dysponowali wyłącznie pracownicy. Nigdy nic złego się nie wydarzyło, nie przyszło nam do głowy, by wymieniać zamki po każdej zmianie pracownika. I nie przypuszczaliśmy, że ktoś mógłby okraść osoby niepełnosprawne. Na drzwiach jest tabliczka, doskonale wiadomo, co się w tym mieszkaniu znajduje – mówi z żalem Dorota Imioła.

Kradzież została zgłoszona na policji, a stowarzyszenie liczy także na pomoc w odzyskaniu urządzeń. Każdy, kto mógłby pomóc w ustaleniu sprawców i wskazaniu, gdzie znajdują się sprzęty skradzione z mieszkania treningowego, proszony jest o przekazywanie informacji na numer tel. 74 850 13 88 (od poniedziałku do piątku).

Mimo tych strat w mieszkaniu już w najbliższy poniedziałek rozpocznie się kolejny turnus. – Na razie będzie trochę skromniej, ale nie zrezygnujemy z naszej misji. Zamki już są zmienione. Mieszkanie było ubezpieczone, może więc uda się kupić nowe urządzenia, jeśli nie odzyskamy tych skradzionych – dodaje koordynatorka projektu.

/asz/
Zdjęcia udostępnione przez świdnickie koło PSONI

Poprzedni artykułCOVID-19. Raport ministerstwa zdrowia
Następny artykułCzym się charakteryzują naturalne suplementy diety?