Magda i Grzegorz przez pół roku remontowali mieszkanie w Kalnie (gmina Żarów). Wszystkie starania zniweczył pożar, który wybuchł wczoraj, 10 kwietnia ok. 11.50. Właściciele stracili dach nad głową. Noc spędzili w malutkim Seicento. – Nigdy nie prosiliśmy o pomoc, ale tym razem nie damy rady sami – mówią poszkodowani. Pilnie potrzebne są materiały budowlane, by odbudować to, co zniszczyły ogień i woda.
Pożar pierwsi zauważyli piłkarze, grający na położonym niedaleko boisku. – Oni przybiegli pierwsi i próbowali gasić – mówi pan Grzegorz. Ogień był już jednak mocno rozwinięty, a poradzili z nim sobie dopiero strażacy. – Musieli wybić część dachu. Zniszczone jest całe nasze mieszkanie wraz z poddaszem. Wymiany wymaga wszystko, trzeba zbijać tynki, wymienić instalację elektryczną, zrywać podłogi, założyć nowe drzwi. Dodatkowo podczas akcji zalane zostało mieszkanko na parterze, w który mieszkały moja babcia i ciocia – wylicza pan Grzegorz. Właściciele w remont włożyli wszystkie oszczędności. Nie zdążyli także ubezpieczyć mieszkania. – Planowaliśmy zrobić to dzisiaj, mieliśmy przygotowane wszystkie dokumenty – rozkładają ręce.
– Nie było nas w domu, pojechaliśmy w odwiedziny. Może to szczęście, bo nic nam się nie stało. Z pierwszych informacji, jakie otrzymaliśmy wynika, że pożar zaczął się przy drzwiach wejściowych. Te drzwi jeszcze wymagały wykończenia i była pod nimi spora szpara. Są ślady wskazujące, że mogło dojść do podpalenia – mówi pan Grzegorz. Dzisiaj na miejscu pracuje biegły z zakresu pożarnictwa, który ma ustalić, co faktycznie doprowadziło do pożaru. Od jego oceny policja uzależnia tok postępowania.
Magda i Grzegorz oraz ich cztery duże psy nie mają się gdzie podziać. – Babcia i ciocia są u rodziny, ale nikt z naszych bliskich nie ma takich warunków, żeby nas przyjąć, zwłaszcza, że mamy duże psy. Noc spędziliśmy w Seicento i nie wiemy, co dalej. Będziemy dzisiaj rozmawiać w Urzędzie Miejskim w Żarowie, czy jest szansa na pomoc – dodają. Chcą jak najszybciej wziąć się do pracy i po raz drugi wyremontować mieszkanie.
Osoby lub firmy, które zechcą pomóc, przekazując materiały budowlane, proszone są o kontakt na numer 530 078 076. Wsparcie deklaruje również burmistrz Żarowa Leszek Michalak. Zakres pomocy będzie ustalany z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej i poszkodowanymi.
/asz/
Zdjęcia nadesłane przez właścicieli mieszkania