Strona główna 0_Slider Znęcali się i zaniedbywali dzieci, sprawowali „opiekę” po pijaku. Rodzice staną przed...

Znęcali się i zaniedbywali dzieci, sprawowali „opiekę” po pijaku. Rodzice staną przed sądem

0

Kara do ośmiu lat pozbawienia wolności grozi 40-letniej Agnieszce Z. oraz 41-letniemu Sebastianowi Z. ze Świdnicy, którzy odpowiedzą przed sądem za znęcanie się nad swoimi dziećmi, poniżanie ich, zaniedbywanie, zmuszanie starszych dzieci do opieki nad młodszymi, a także za sprawowanie opieki pod wpływem alkoholu. Zdaniem śledczych takie zachowanie oskarżonych mogło narazić ich dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia oraz ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Prokuratura w dalszym ciągu przygląda się temu, jak odpowiednie instytucje reagowały na sygnały dotyczące sytuacji w rodzinie.

Sprawa trwającego od kilku lat znęcania się, znieważania, sprawowania nienależytej opieki oraz nadużywania alkoholu przez Agnieszkę oraz Sebastiana Z., rodziców dzieci w wieku piętnastu, jedenastu oraz ośmiu lat, a także rocznego malucha, ujrzała światło dzienne w grudniu ubiegłego roku, tuż przed świętami Bożego Narodzenia. – Dzieci nie wytrzymały. Zawiadomiły starszego, pełnoletniego już brata o sytuacji w domu, a ten powiadomił policję. Dzieci były tak zdesperowane, że nie chciały nawet świąt spędzić z rodzicami – mówił wówczas Marek Rusin z Prokuratury Rejonowej w Świdnicy. Podczas policyjnej interwencji okazało się, że matka dzieci była kompletnie pijana. Ojciec uciekł przed przyjazdem funkcjonariuszy.

Śledztwo w tej sprawie wszczęła świdnicka prokuratura, która właśnie zakończyła swoje postępowanie i skierowała do Sądu Rejonowego w Świdnicy akt oskarżenia. – Agnieszka Z. oraz Sebastian Z. usłyszeli w sumie cztery zarzuty. Pierwszy z nich dotyczy znęcania się nad trójką swoich dzieci w okresie od początku 2017 roku do grudnia 2021 roku. Rodzice znęcali się w ten sposób, że te dzieci wyzywali, poniżali, zaniedbywali, zmuszali starsze dzieci do opieki nad młodszymi oraz do wykonywania prac domowych w zakresie niedostosowania do ich wieku i możliwości. Bili je w różny sposób – rękami, pojawiał się też kabel i pogrzebacz. Najczęściej byli oni nietrzeźwi. Zarzut ten jest kwalifikowany z uwagi na nieporadność dzieci – z uwagi na ich wiek i stan psychiczny – mówi prokurator rejonowy Marek Rusin.

Kolejne dwa zarzuty dotyczą narażenia dwóch dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia oraz ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Dotyczy to rocznego dziecka – nieporadnego z uwagi na wiek, a także ośmioletniego syna – chorego, niepełnosprawnego, przyjmującego leki, korzystającego stale z opieki lekarskiej. – To narażenie polegało na tym, że 20 grudnia 2021 roku rodzice wprawili się w stan nietrzeźwości, wręcz na pograniczu upojenia alkoholowego. Mężczyzna wtedy uciekł, kobieta miała 2,5 promila alkoholu w organizmie. W takim stanie sprawowali opiekę, a w zasadzie jej nie sprawowali. Uzyskaliśmy w tej sprawie opinię, z której bez żadnej wątpliwości wynika, że takie ich zachowanie narażało dwójkę dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia oraz ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – przywołuje Rusin.

Świdniccy śledczy ustalili, że do podobnego zdarzenia doszło 12 listopada ubiegłego roku. – Doszło do interwencji policji, która została powiadomiona o tym, że nietrzeźwi rodzice sprawują opiekę nad swoimi dziećmi. Faktycznie oskarżeni mieli wtedy po trzy promile alkoholu w organizmie. W tej sprawie również usłyszeli zarzut narażenia dwójki dzieci. Z uwagi na wprawienie się w stan upojenia alkoholowego narazili na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W toku śledztwa ustaliliśmy, że są to osoby, które generalnie mają złą opinię, nadużywają alkoholu, często wprawiały się w stan upojenia alkoholowego – opisuje prokurator. Czwarty z zarzutów dotyczy przywłaszczenia powierzonego mienia. – Jedno z dzieci otrzymało laptopa, który został użyczony przez szkołę na potrzeby nauki. Pomimo terminu, na jaki sprzęt ten został użyczony, nie oddali go w terminie. Rodzice oddali laptopa o wartości 2400 złotych do lombardu – wskazuje Rusin.

Rodzice nie przyznawali się do winy, jednak pod koniec śledztwa zostali raz jeszcze przesłuchani i częściowo przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. – Moim zdaniem zebraliśmy materiał dowodowy wystarczający do skierowania przeciwko nim aktu oskarżenia. Grozi im do ośmiu lat pozbawienia wolności – dodaje prokurator. Agnieszka Z. oraz Sebastian Z. byli w przeszłości karani sądownie za przestępstwa przeciwko mieniu. Pozostają w tymczasowym areszcie.

Skierowania aktu oskarżenia przeciwko rodzicom nie oznacza jednak końca pracy śledczych. – Okazuje się, że pewne instytucje na terenie Świdnicy otrzymywały od kilku lat sygnały o nieprawidłowościach w tej rodzinie. Były tam podejmowane czynności. W ramach odrębnego postępowania chcemy sprawdzić, czy te sygnały były w sposób adekwatny sprawdzane i czy w sposób właściwy na nie reagowano. Chcemy dokonać oceny prawno-karnej po kątem właściwego reagowania na te sygnały. W szczególności chcemy zbadać, czy w związku z otrzymywaniem takich sygnałów doszło do niedopełnienia obowiązków przez osoby pracujące w instytucjach, do których obowiązków należy sprawowanie opieki, a także tego, czy te osoby reagowały w sposób właściwy i adekwatny do otrzymywanych sygnałów. Wątek ten będziemy badać w odrębnym postępowaniu – zaznacza szef świdnickiej prokuratury.

Michał Nadolski
[email protected]

Poprzedni artykułHurtownia tapicerska pełna pasji do tkanin
Następny artykułRuszył kolejny etap prac na Sikorskiego. Uwaga na zmiany w organizacji ruchu [FOTO]