Strona główna 0_Slider Prezydent Świdnicy prosiła o udostępnienie obiektów diecezji na potrzeby uchodźców. „Nie ma...

Prezydent Świdnicy prosiła o udostępnienie obiektów diecezji na potrzeby uchodźców. „Nie ma decyzji biskupa w tej sprawie”

0

Blisko 4,5 tys. uchodźców z Ukrainy przebywa obecnie na terenie powiatu świdnickiego. Uciekając przed wojną znaleźli oni schronienie w punktach przygotowanych przez samorządy, organizacje pozarządowe, przedsiębiorców oraz osoby prywatne. O możliwość udostępnienia na potrzeby uchodźców obiektów należących do diecezji świdnickiej prezydent Świdnicy dwukrotnie zwróciła się do biskupa Marka Mendyka.

Kompleks Wyższego Seminarium Duchownego w Świdnicy

Po rozpoczęciu rosyjskiej napaści na Ukrainę, Polacy z ogromnym zaangażowaniem ruszyli na pomoc poszkodowanym zarówno na miejscu, jak i uchodźcom uciekającym przed konfliktem do naszego kraju. Zorganizowane zostały zbiórki darów rzeczowych, uruchomiono punkty informacyjne oraz zapewniono bezpieczne schronienie dla uchodźców. W działania pomocowe zaangażowały się różne podmioty.

Jak w pomoc dla uchodźców włączyła się diecezja świdnicka? Zgodnie z informacjami zawartymi w komunikacie opublikowanym 10 marca na stronie internetowej kurii biskupiej, swoje wsparcie w tym zakresie zaoferował Caritas Diecezji Świdnickiej, udostępniając uchodźcom dwa budynki i oferując potrzebującym zakwaterowanie, wyżywienie oraz utrzymanie. – Prowadzimy też zbiórki pieniężne, ale i darów we wszystkich parafiach. Wielu księży, sióstr zakonnych, ale i wiernych zaangażowało się w pomoc i dostarczenie bezpośrednio do ofiar wojny. Część z nich jest rozdysponowywana na miejscu, ale większość transportujemy do Ukrainy. Współpracujemy także z kilkoma domami rekolekcyjnymi prowadzonymi przez zgromadzenia zakonne m. in. w Pieszycach, Strzegomiu, Ząbkowicach Śl., które przyjmują po kilkadziesiąt osób. Pomagają też parafie, które mają miejsce z godnymi warunkami dla wojennych uchodźców. Staramy się, by ta pomoc była długoterminowa i gwarantowała nie tylko ciepły kąt, ale i artykuły pierwszej potrzeby – wyjaśniał ks. Radosław Kisiel, dyrektor świdnickiej Caritas.

W połowie marca radny Wiesław Żurek zwrócił się do prezydent Świdnicy z pytaniem o działania pomocowe dotychczas podejmowane przez świdnicką diecezję. – Czy zwracała się pani lub urzędnicy pani podlegli z prośbą do Kurii Diecezji Świdnickiej o jakiekolwiek wsparcie logistyczne związane z napływem do Świdnicy uchodźców wojennych z Ukrainy? Jeżeli tak, proszę o informację jaki jest efekt tych działań. Proszę również o informację, czy podobne zapytania czy też prośby kierowano do innych związków wyznaniowych w Świdnicy? – pytał Żurek.

Zwróciłam się zarówno w sposób formalny (pisemnie), jak i nieformalny (w rozmowie) do biskupa świdnickiego ks. Marka Mendyka z prośbą o rozważenie możliwości udostępnienia obiektów należących do diecezji świdnickiej na potrzeby uchodźców wojennych. Na dzień 23 marca, niestety, nie ma decyzji biskupa w tej sprawie. W przypadku innych związków wyznaniowych nie było potrzeby takiego wystąpienia, bo mamy informacje o ich działaniach w tej sferze – informowała w udzielonej odpowiedzi prezydent Beata Moskal-Słaniewska.

Do sprawy powrócono 25 marca podczas sesji Rady Miejskiej w Świdnicy. Radny Władysław Wołosz dopytywał wówczas o kwestię zapewnienia miejsc dla matek i dzieci z Ukrainy w obiektach kościelnych, w tym m.in. w seminarium. – Do tej pory w sposób nieoficjalny spytałam księdza biskupa o możliwość udostępnienia seminarium na potrzeby uciekinierów. Niestety ta odpowiedź była negatywna ze względu na obostrzenia, które panują w takich placówkach. Natomiast mam sporo informacji z Polski, że w innych diecezjach biskupi podjęli decyzję o przekwaterowaniu seminarzystów w miejsca objęte obostrzeniami dotyczącymi przebywania tylko w gronie osób duchownych, a obiekty seminariów zostały udostępnione. Stąd też skierowałam jeszcze raz pismo – już oficjalnie – do księdza biskupa, ze wskazaniem takich przykładów w Polsce. Moja prośba dotyczy zarówno obiektu seminarium, jak i obiektu w Bardzie – domu rekolekcyjnego, który w tej chwili stoi pusty, a który również mógłby być świetnym miejscem na pobyt takich osób. Czekam na odpowiedź – przekazała Moskal-Słaniewska.

W udzielonych przez prezydent Świdnicy odpowiedziach znalazły się również informacje o formach wsparcia zaoferowanych przez instytucje i podmioty związane z Kościołem katolickim w Świdnicy i okolicach, a także z innymi związkami wyznaniowymi. – W wydziale polityki społecznej i spraw socjalnych odbyło się spotkanie z przedstawicielami organizacji pozarządowych (…) tj. Stowarzyszeniem Przyjaciół Dzieci Chorych „SERCE”, Fundacją Pomocy Biednym Dzieciom „Ut Unum Sint” oraz Caritas Diecezji Świdnickiej. Organizacje te zadeklarowały przyjęcie dodatkowo 35 dzieci będącymi uchodźcami wojennymi z Ukrainy. Fundacja Pomocy Biednym Dzieciom „Ut Unum Sint” ponadto, że oferuje pomoc dla ukraińskich dzieci, zaoferowała mieszkanie, z którego skorzystała rodzina sześcioosobowa z Ukrainy – przywołała prezydent.

Urząd współpracuje z Caritas Diecezji Świdnickiej w poszukiwaniu miejsc noclegowych dla uchodźców. Miejsca proponowane przez Caritas są zlokalizowane poza Świdnicą i stanowią alternatywę w przypadku braku miejsc na terenie Świdnicy. Urząd współpracuje ze świdnicką parafią Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Parafia ta przyjęła poprzez nasz urząd rodzinę sześcioosobową z Ukrainy. Urząd Miejski współpracuje również ze Zborem Zielonoświątkowym w Świdnicy. Ten związek wyznaniowy oferował dotychczas pomoc doraźną dla uchodźców i wykazywał się dużą aktywnością w różnych sytuacjach. Pomoc ta polegała między innymi na udzieleniu krótkookresowego noclegu w sytuacjach kryzysowych, gdy brakowało miejsc noclegowych – wyliczała Moskal-Słaniewska.

Jak informuje Alicja Synowska, powiatowa koordynatorka ds. uchodźców, w całym powiecie świdnickim przebywa obecnie 4498 osób, które uciekły przed wojną.

Michał Nadolski
[email protected]

Poprzedni artykułKomplet zwycięstw i pewny triumf w zawodach miejskich [FOTO]
Następny artykułPowalczyli w mistrzostwach Dolnego Śląska