– Patrząc na dramat Ukrainy zastanawiam się, czy nasze miasto mogłoby ochronić mieszkańców w razie ataku? Wojna nigdy nie jest daleko – takie pytania pojawiają się od pierwszych dni agresji Rosji Putina na naszego wschodniego sąsiada. Eskalujące działania, nakierowane coraz bardziej na ludność cywilną pokazują, jak trudno ukryć się i znaleźć bezpieczne miejsce przed ostrzałem i bombami. Na pytania o stan zabezpieczeń w powiecie odpowiada starosta świdnicki.
Obrona Cywilna. Kto ją jeszcze pamięta?
W każdym kryzysie ogromną rolę odgrywają cywilne służby, które pomagają ewakuacji, znalezieniu bezpiecznego miejsca, zorganizowaniu doraźnej pomocy. Czy mamy plan na wypadek zagrożenia?
– Generalna zasada jest taka, że żadne państwo nie jest w stanie przygotować się na wszystkie zagrożenia, nie mniej jednak, w miarę pojawienia się zagrożenia i jego narastania. Zgodnie z Art. 1 i 2 Ustawy z dnia 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej: Art. 1. [Obowiązek obrony Ojczyzny] Obrona Ojczyzny jest sprawą i obowiązkiem wszystkich obywateli Rzeczypospolitej Polskiej. Art. 2. [Obowiązek umacniania obronności RP] Umacnianie obronności Rzeczypospolitej Polskiej, przygotowanie ludności i mienia narodowego na wypadek wojny oraz wykonywanie innych zadań w ramach powszechnego obowiązku obrony należy do wszystkich organów władzy i administracji rządowej oraz innych organów i instytucji państwowych, organów samorządu terytorialnego, przedsiębiorców i innych jednostek organizacyjnych, organizacji społecznych, a także do każdego obywatela w zakresie określonym w ustawach. Obrona cywilna ma na celu ochronę ludności, zakładów pracy i urządzeń użyteczności publicznej, dóbr kultury, ratowanie i udzielanie pomocy poszkodowanym w czasie wojny oraz współdziałanie w zwalczaniu klęsk żywiołowych i zagrożeń środowiska oraz usuwaniu ich skutków. Podstawowymi jednostkami organizacyjnymi przeznaczonymi do wykonywania zadań obrony cywilnej są formacje obrony cywilnej. Formacje obrony cywilnej składają się z oddziałów obrony cywilnej przeznaczonych do wykonywania zadań ogólnych lub specjalnych oraz innych jednostek tych formacji. Formacje obrony cywilnej tworzą, w drodze rozporządzenia, ministrowie, a wojewodowie, starostowie, wójtowie lub burmistrzowie (prezydenci miast) – w drodze zarządzenia, uwzględniając w szczególności: skalę występujących zagrożeń, rodzaj formacji, ich przeznaczenie oraz stan osobowy i organizację wewnętrzną – wylicza starosta Piotr Fedorowicz.
– Wszystkie te działania, wiążą się z wydatkowaniem znacznych środków finansowych, tak z budżetu państwa, jak i z budżetów zakładów przemysłowych oraz samorządów. Dlatego w latach osiemdziesiątych dwudziestego wieku zaniechano tworzenia i prowadzenia formacji OC, a po powstaniu samorządów nie wznowiono ich tworzenia. Obecnie samorządy gminne, praktycznie wszystkie, potworzyły stowarzyszenia, zwane Ochotniczymi Strażami Pożarnymi, które funkcjonują na styku państwa i samorządu korzystając z ich finansowania. Zadaniem głównym ich jest ratownictwo pożarowe, ale gdy występują inne zagrożenia i kataklizmy, szefowie gmin wykorzystują je także do tych celów. Reasumując, stwierdzić należy, że na terenie Powiatu Świdnickiego nie utworzono żadnej formacji obrony cywilnej, podobnie, jak w innych powiatach województwa dolnośląskiego. Dodatkowo informuję także, że każdy wójt, burmistrz, prezydent jest z mocy ustawy Szefem Obrony Cywilnej w gminie i nie ma żadnej podległości służbowej. Starosta otrzymując na początku roku Wytyczne Wojewody w zakresie obrony cywilnej i ochrony ludności na dany rok, opracowuje na ich podstawie również takie Wytyczne dla Powiatu i przesyła wszystkim gminom, celem opracowania wytycznych gminnych w tym zakresie – wyjaśnia szef powiatu.
Gdzie są schrony?
Miejsc, gdzie mogła się schronić ludność cywilna, tuż przed II wojną światową w Świdnicy powstało całkiem sporo. – Wykorzystano przede wszystkim pozostałości po umocnieniach twierdzi świdnickiej. Niestety, schrony nie doczekały się żadnego historycznego opracowania – mówi Andrzej Dobkiewicz z Fundacji Idea, red. naczelny Świdnickiego Portalu Historycznego.
Na zdjęciu z lat 1939-40 widać plac Grunwaldzki i prace przy budowie lub naprawie wejścia do schronu. Fot. z kolekcji Muzeum Dawnego Kupiectwa, udostępnione w portalu Świdnica Moje Miasto
– Schrony były m.in. na placu św. Małgorzaty, na placu Drzymały, na placu Grunwaldzkim, przy ul. Wrocławskiej. Były utrzymywane do lat 50.XX wieku, dziś zostały pojedyncze wejścia. W części schronu na pl. Grunwaldzkim funkcjonuje klub, w miejscu tego na placu św. Małgorzaty powstała restauracja – dodaje pasjonat lokalnej historii.
W Świdnicy znajduje się wyjątkowy obiekt. Pod skromnym budynkiem przy ul. Tołstoja znajduje się tzw. stacja wzmacniakowa, wybudowana przez Niemców w latach 1938-39.
Schrony takie budowane były w obliczu zagrożenia wojną powietrzną, w realiach lat trzydziestych XX w. Szczególnie cenne jest zachowanie w Świdnicy całego zespołu: świadomie kształtowanej kompozycji ogrodowej, budynku maskującego, zespołu podziemnego – aż po elementy wyposażenia technicznego. Obiekt stanowi swoisty rezerwat wyposażenia technicznego niemieckiego budownictwa fortyfikacyjnego i specjalnego.
Stacja wzmacniakownia (amplifikatornia) służyła wzmocnieniu sygnału telefonicznego. W stanie idealnym zachowała się centrala filtrowentylacyjna, z oryginalnymi filtrami z pełnym orurowaniem. Również w stanie kompletnym i sprawnym technicznie zachowany jest generator wraz z silnikiem napędzającym i instalacją zasilającą w paliwo. Obiekt w ostatnich latach należał do „Orange”, a próby sprzedaży nie przyniosły do dziś rezultatu. Miasto nie było zainteresowane kupnem.
Czy są schrony gotowe na przyjęcie ludzi? – Od czasów powojennych, nie budowano takich obiektów nowych, gdyż nie przewidywano takich potrzeb i zagrożeń. Powiat Świdnicki posiadając taki obiekt, wybudowany jeszcze przed II wojną światową, przeprowadził remont dostosowując go do obecnych wymagań techniczno-sanitarnych i w razie potrzeby może służyć i takim celom. Obecnie wykorzystywany jest przez administrację starostwa – informuje Piotr Fedorowicz. Schron przy starostwie został odremontowany w 2015 roku.
– Patrząc na Ukrainę, widać, że tam schrony porobione zostały z piwnic kamienic i budynków wielorodzinnych. I tu jest rola wspólnot mieszkaniowych i właścicieli budynków. Ponadto potężne możliwości mediów przy komunikowaniu się z mieszkańcami, mogą być wykorzystane do tego, aby zwrócić uwagę ludziom na takie potrzeby i możliwości. Gdyby uczynił to któryś urząd, mogłoby spowodować to powstanie niepotrzebnej paniki wśród mieszkańców – twierdzi starosta. Mieszkańcy domów, wybudowanych w Świdnicy tuż przed lub w czasie II wojny światowej doskonale wiedzą, że te budynki przewidują zagrożenia. Stąd m.in. wzmacniane metalowe drzwi na strychy i małe schrony w piwnicach. Gdzieniegdzie do dziś pozostały np. wzmacniane metalowymi okiennicami okna piwniczne.
Wiemy, co robić?
Czy na wypadek zagrożenia wojną będzie wiadomo, jak się zachować? Część mieszkańców powiatu mogła się sprawdzić kilka miesięcy temu. – W dniach 26 i 27 październiku 2021 roku Powiat Świdnicki przeprowadził „Powiatowe Ćwiczenie Obronne 2021” z zakresu obronności i Obrony Cywilnej (był to trening akcji kurierskiej, czyli doskonalenie dostarczania kart powołania żołnierzom rezerwy) oraz doskonalenie zagadnień z zakresu obrony cywilnej (ćwiczenie praktyczne w ogłaszania alarmu lotniczego, a następnie przeprowadzenie praktycznej ewakuacji we wszystkich placówkach powiatowych, gminnych oraz służb powiatowych. Pracownicy starostwa zostali sprawdzeni z umiejętności udzielania pierwszej pomocy przez Instruktorów Medycznych z wykorzystaniem fantomów, a duża ich część z umiejętności strzeleckich w tym znajomości zasad bezpieczeństwa i budowy broni. Należy raz jeszcze podkreślić, że zakres ćwiczenia był powiatowy, o niespotykanym zasięgu, brały udział w nim wszystkie gminy powiatu, (ćwicząc miedzy innymi ewakuację ludności, w tym dzieci ze szkół nawet przedszkoli), a także służby powiatowe: Policja, Straż pożarna i Pogotowie — dokumentują to zdjęciami oraz notatką skierowaną do Starosty Świdnickiego. Rozdane zostały setki ulotek dotyczących ogłaszania alarmów i ich odwoływania oraz sposobów przekazywania komunikatów. Syreny alarmowe użyte zostały w realu, na terenie całego powiatu – przypomina starosta.
Warto dodać, że w każdej gminie działają wydziały zarządzania kryzysowego, a na szczeblu powiatowym – Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Agnieszka Szymkiewicz