W tragicznym wypadku, do którego doszło w piątkowy wieczór w Zagórzu Śląskim zginął Henryk Panek ze Świdnicy. Jego żona Anna trafiła do szpitala. Oboje byli zaangażowani w promowanie turystyki rowerowej i działali w harcerstwie.
Zdjęcie wykonane podczas Rajdu Granica, udostepnione na fb przez Hufiec ZHP w Świdnicy
„Ogromny żal i smutek przepełnia nasze serca. Wczoraj zginął nasz instruktor podharcmistrz Henryk Panek. Jego żona Ania przebywa w szpitalu. Otulamy w cierpieniu Anię i ich syna Kamila Nie umiemy zebrać myśli, nie potrafimy tego zrozumieć, nie chcemy w to wierzyć.” – napisali harcerze ze świdnickiego Hufca ZHP. Henryk Panek był zaangażowany także w projekt „Świdnica na rowery”. – Był bardzo lubiany i szanowany. To dla nas szok – mówi Radosław Werner, również harcerz i członek rowerowej grupy. Henryk Panek był wieloletnim pracownik SPZOZ w Świdnicy.
Zdjęcie użyczone przez wiadomosciwalbrzyskie.pl
Do potrącenia dwojga rowerzystów doszło wczoraj wieczorem w Zagórzu Śląskim. Henryk Panek zginął na miejscu.
/red./