Mandatem ukarany został młody mężczyzna, który w sylwestrowy wieczór uszkodził szybę na jednym ze stanowisk świdnickiego dworca autobusowego. Sprawcy nie udało się zatrzymać tuż po wybryku, jednak kilka dni później został on zauważony przez operatora miejskiego systemu monitoringu.
– Wszystko zaczęło się w sylwestrowy wieczór. Tuż przed godziną 20.00 na peronach opustoszałego dworca autobusowego Centrum Przesiadkowego pojawił się młodzieniec, który spotkał się tam z dziewczyną. Już po chwili atmosfera wieczornej randki wyraźnie się popsuła. Mężczyzna rzucił pustą butelkę na torowisko a potem kopnął w szybę na jednym ze stanowisk dworca powodując jej uszkodzenie. Niestety tego wieczoru nie udało się ująć sprawcy tego wybryku. Zdarzenie zostało jednak zarejestrowane i zabezpieczone – relacjonuje Edward Świątkowski, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Świdnicy.
– Operatorzy systemu monitoringu wizyjnego cały czas obserwowali Centrum Przesiadkowe czekając aż sprawca pojawi się ponownie. Około godziny 8.00 w dniu 6 stycznia jeden z operatorów rozpoznał młodego człowieka, który w Sylwestra uszkodził szybę i wyrzucił butelkę. Już po chwili na miejscu sprawcę ujął patrol straży miejskiej. Początkowo stanowczo twierdził on, że nie wie o co chodzi a z tamtym zajściem nie miał nic wspólnego. Materiał zarejestrowany przez kamery na dworcu nie pozostawiał żadnych wątpliwości. Ostatecznie przyznał się do wszystkiego, tłumacząc swe zachowanie wypitym alkoholem – opowiada Świątkowski.
Za swoje czyny mężczyzna został ukarany mandatem karnym. Czeka go jeszcze spory wydatek związany z naprawą spowodowanych szkód.
/Straż Miejska w Świdnicy, opr. mn/