Wartość drzew rosnących na świdnickim Rynku docenia się przede wszystkim podczas upałów. Jedno z nich zostało wycięte w listopadzie 2020 roku po uszkodzeniu, jakiego dokonał samochód dostawczy. Kiedy pojawi się następca usuniętej lipy?
14 grudnia w godzinach popołudniowych samochód dostawczy wjechał na płytę Rynku, zahaczając o dwa drzewa. Jedno nie ucierpiało, w drugim został nadłamany konar. – Kierowca nie został ukarany. Jechał bardzo powoli i nie uszkodził drzewa celowo – mówił wówczas strażnik Edward Świątkowski.
Dlaczego do dzisiaj nie posadzono nowego drzewa? – Drzewo zostanie posadzone w korzystnym okresie, tj. jesienią tego roku lub wiosną przyszłego roku, o ile pozwolą na to warunki terenowe i w przypadku otrzymania środków z ubezpieczenia sprawcy, po zakończeniu postępowania odszkodowawczego – informuje Magdalena Dzwonkowska z Urzędu Miejskiego w Świdnicy.
/red./