Nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności grozi 74-latkowi, który w ubiegłym tygodniu na terenie Świdnicy dwukrotnie napadał na seniorki, kradnąc lub usiłując wyrwać im torebki. Mężczyzna, który decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu, ma na swoim koncie podobne czyny i zaledwie pół roku temu wyszedł z więzienia.
Przypomnijmy, 4 sierpnia po godzinie 14.00 do 69-letniej świdniczanki, która przechodziła z Rynku w kierunku ulicy Różanej, podszedł nieznany mężczyzna, który zerwał z jej ramienia torebkę i uciekł. Natychmiast po zgłoszeniu zdarzenia świdniccy policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy i w wyniku podjętych działań zatrzymali 74-latka. Zrabowaną torebkę wraz z zawartością udało się odzyskać, natomiast mężczyzna trafił do policyjnej izby dla osób zatrzymanych. Po zatrzymaniu rabusia-seniora policja sprawdzała, czy dopuścił się w ostatnim czasie podobnych czynów. Te podejrzenia potwierdziły się.
– Okazuje się, że 4 sierpnia mężczyzna postąpił podobnie wobec dwóch starszych kobiet w wieku 69 oraz 88 lat – mówi Marek Rusin z Prokuratury Rejonowej w Świdnicy. – Do jednego zdarzenia doszło w Rynku, w okolicach restauracji Ratuszowa. Tego samego dnia pokrzywdzona została druga kobieta, która siedziała na ławce na wysokości hali sportowej przy ulicy Pionierów Ziemi Świdnickiej. Mężczyzna podbiegł do niej, a następnie usiłował wyszarpać jej torebkę. Kobieta nie chciała jednak jej wypuścić, a w wyniku szarpaniny wywróciła się i doznała obrażeń ciała. 74-latek zabrał kobiecie portfel, w którym seniorka miała 300 złotych oraz dokumenty – relacjonuje Rusin.
Prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo, a czyny 74-latka zostały zakwalifikowane jako kradzież szczególnie zuchwała. – Prokurator przedstawił mężczyźnie zarzut dokonania tych dwóch przestępstw. Ustaliliśmy, że mężczyzna w przeszłości był karany za przestępstwa przeciwko mieniu, więc te zarzuty przedstawiliśmy mu w ramach recydywy. Mężczyzna przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się popełnionego czynu – informuje szef świdnickiej prokuratury. Jak dodaje, 74-latek pół roku temu opuścił zakład karny i przyjechał do Świdnicy, gdzie najprawdopodobniej planował zdobywać środki do życia dokonując przestępstw na szkodę seniorek.
Śledczy wystąpili z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie rabusia-seniora. Sąd podjął decyzję o aresztowaniu mężczyzny na okres trzech miesięcy. 74-latkowy grozi teraz kara od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Michał Nadolski
[email protected]