Biało-zieloni po dobrym środowym występie dzisiaj ponownie zagrają w III lidze. W ten weekend świdniczanie zmierzą się na wyjeździe z rewelacją rundy jesiennej – LKS-em Goczałkowice-Zdrój. Dodatkowego smaczku tej rywalizacji dodaje fakt, że drużynę gospodarzy poprowadzi Łukasz Piszczek.
Świetne występy w rundzie jesiennej beniaminka ligi, drużyny LKS-u Goczałkowice-Zdrój, doprowadziły podopiecznych wielokrotnego reprezentanta Polski – Łukasza Piszczka do wysokiego piątego miejsca w przerwie zimowej. W 2021 roku nie idzie im jednak już tak dobrze. Na wiosnę zdobyli oni tylko dziesięć punktów – czyli zaledwie o jeden więcej niż piłkarze Polonii Stali Świdnica. Więcej o meczu TUTAJ
Biało-zieloni na murawę w Goczałkowicach wybiegną w następującym składzie: Kot, Kozachenko, Kasprzak, Sowa, B. Paszkowski, Sztylka Diduszko, Krakowski, Tragarz, Szuba, Myrta. Na ławce usiądą: Filipczak i Białasik, a także co wymaga podkreślenia aż piątka zdolnych juniorów: Bartosz Doliński (2003), Paweł Czarny (2002), Ksawery Istelski (2003), Tomasz Trzyna (2002) i Michał Staroń (2004).
Nasi rywale zagrają w składzie:
Transmisja VIDEO z tego meczu dostępna jest TUTAJ
Początek spotkania o godzinie 17:00.
Za moment rozpoczęcie spotkania.
1′ – faulowany na 30. metrze Myrta – z rzutu wolnego niedokładnie uderza Kozachenko.
3′ – dość wolne tempo meczu, przy piłce utrzymywali się gospodarze, ale piłka krążyła w okolicach środka boiska.
5′ – w pole karne przedzierał się Ogrocki, ale dobrze interweniowali świdniccy stoperzy.
7′ – dośrodkowanie rywali w nasze pole karne – niedokładne i od bramki zaczyna Kot.
10′ – cały czas wolne tempo meczu, warunki też nie pomagają, wysoka temperatura nie ułatwia gry.
13′ – dobra akcja na lewej stronie boiska Kozachenki i Tragarza – zdaniem arbitra Szymon dosięgnął piłki już poza linią boczną (mamy wątpliwości, czy tak właśnie było).
15′ – próbował walczyć o piłkę Myrta, dobrze poradzili sobie jednak rywale.
16′ – przy piłce znacznie dłużej utrzymują się goczałkowiczanie, ale kompletnie nic z tego nie wynika.
17′ – uderzenie Ogrockiego – pewnie piłkę łapie Kot.
18′ – fatalne, zbyt krótkie zagranie B. Paszkowskiego do Kota – nasz golkiper ratuje sytuację!
21′ – kontrowersyjny rzut karny za zagranie piłki ręką dla zespołu z Goczałkowic Zdroju. Do piłki podchodzi Hanzel i jest 1:0 dla miejscowych!!!
24′ – bliźniacza sytuacja po drugiej stronie boiska – Baron zagrywa piłkę ręką po strzale Tragarza – tym razem jednak gwizdek arbitra milczy – dziwne rzeczy dzieją się w Goczałkowicach Zdroju.
25′ – Hanzel znajduje się oko w oko z Kotem – dobrze interweniuje świdnicki golkiper.
28′ – lewą flanką przedzierał się Gemborys – złe zagranie w pole karne i futbolówkę przechwytuje Kot.
32′ – Hanzel kropnął z dystansu – mocno i niedokładnie.
35′ – odgryzali się goście, dośrodkowanie Szuby w pole karne, udanie sytuację wyczyścił Baron.
37′ – zamieszanie w polu karnym świdniczan i szansa na podwyższenie rezultatu, tak się jednak nie stało i wciąż jednobramkowe prowadzenie miejscowych.
38′ – Jonda żółta kartka dla gracza rywali.
38′ – Szuba z rzutu wolnego uderza w mur.
40′ – nieco lepszy fragment w wykonaniu świdniczan, Kozachenko uderza z dystansu, nieczysto uderzona piłka mija światło bramki.
42′ – Krakowski zagrywa do Paszkowskiego – ten strzela z 16 metrów – niedokładnie.
45′ – uderzenie Krakowskiego zablokowane, piłkę przechwytuje jeszcze Paszkowski, ta znajduje się pod nogami Szuby i wszystko kończy się niedokładnym zagraniem.
koniec pierwszej połowy – LKS Goczałkowice Zdrój prowadzi 1:0 po nieco kontrowersyjnym rzucie karnym.
wracamy do gry – zaczynamy drugą odsłonę.
48′ – dośrodkowanie w pole karne rywali, piłka spada pod nogi Szuby – gospodarzy ratuje słupek!
49′ – Tragarz – żółta kartka.
50′ – początek drugiej połowy należy do świdniczan, dobrze lewą stroną przedzierał się Kozachenko i bliski finalizacji z kilku metrów Paszkowski – brakło niewiele.
52′ – dobrze w pole karne wpadł Tragarz – udanie jednak interweniował Mońka.
55′ – kolejne bardzo dobre okazje przyjezdnych – dwie szanse Sztylki – piłka do sieci jednak nie wpadła.
56′ – bardzo dobre 10 minut w wykonaniu biało-zielonych – wyrównujący gol mamy nadzieję coraz bliżej.
59′ – Tragarz faulowany na 16. metrze (równo na linii, która wchodzi w obręb pola karnego – jedenastki znów niestety dla nas nie ma) – Szuba z rzutu wolnego uderza niestety w mur.
62′ – Diduszko opuszcza boisko, w jego miejsce Białasik.
63′ – cały czas zamykamy przeciwników w hokejowym zamku – piłkę przechwycił Krakowski, ale z 17 metrów uderzył niedokładnie.
67′ – kolejna dobra okazja świdniczan, w polu karnym do piłki doskoczył Tragarz – jego strzał niestety dla nas zablokowany.
70′ – Matuszczyk próbuje zaskoczyć Kota uderzeniem głową – piłka pewnie w dłoniach golkipera Polonii-Stali.
72′ – fatalne zagranie Furczyka z Mrzykiem , do piłki dopadł Szuba i strzelił na bramkę – zmierzającą do sieci futbolówkę wybija Hanzel. Cały czas goście szukają wyrównującego gola!
74′ – znakomita okazja świdniczan, Tragarz nie trafia w piłkę będąc w okolicach piątego metra od bramki LKS-u.
76′ – solowa akcja Kozachenki, który został powstrzymany ostatecznie na wysokości pola karnego.
79′ – cały czas naciskają przyjezdni, gospodarze praktycznie nie opuszczają własnej połowy.
80′ – Białasik uderza z dystansu niedokładnie.
80′ – pogoda się zmienia i zanosi się na ulewę.
82′ – fatalna w skutkach strata Białasika – Kot ratuje zespół, rusza nasza kontra i Paszkowski przegrywa starcie sam na sam z bramkarzem, przenosząc futbolówkę nad poprzeczką!
83′ – Myrta i Sztylka opuszczają boisko, w ich miejsce Trzyna i Czarny.
85′ – dośrodkowanie rywali z rzutu rożnego – dobrze radzimy sobie w defensywie.
89′ – Paszkowski – żółta kartka.
90+ – dośrodkowujemy piłkę w pole karne i nie rezygnujemy z walki – dobrze wyskakuje Mrzyk i łapie piłkę.
90+ – blisko celu Kasprzak, który nie zdołał jednak oddać strzału we wnętrzu pola karnego, chwilę później niecelnie głową uderzał Paszkowski – szkoda!
koniec meczu – przegrywamy po walce i sprezentowanym dla gospodarzy rzucie karnym 0:1!