Strona główna 0_Slider Opłaty za wywóz śmieci idą w górę. Radni przyjęli nowe stawki

Opłaty za wywóz śmieci idą w górę. Radni przyjęli nowe stawki

11

Znaczącym wzrostem ilości odebranych odpadów komunalnych i związanym z tym wzrostem kosztów, a także występującymi kolejny rok z rzędu rozbieżnościami między danymi meldunkowymi a danymi pochodzącymi z deklaracji „śmieciowych” tłumaczona jest przez świdnickich urzędników konieczność podniesienia wysokości opłat za wywóz odpadów. W piątek Rada Miejska w Świdnicy przyjęła nowe stawki, które będą obowiązywać od 1 czerwca.

Zgodnie z nowymi stawkami opłat, przyjętymi 28 maja przez Radę Miejską w Świdnicy, od 1 czerwca 2021 roku miesięczna opłata za wywóz śmieci wynosić będzie 29 złotych za osobę. Obecnie jest to 26 zł na mieszkańca miesięcznie. W górę pójdzie też opłata w przypadku nie wywiązania się z obowiązku segregowania odpadów, która wynosić będzie 87 złotych za osobę (obecnie 78 zł/os.).

Regionalna Izba Obrachunkowa, wydając pozytywną opinię o wykonaniu budżetu za ubiegły rok, wskazała nam, że nie bilansujemy w tej chwili opłat śmieciowych i wydatków śmieciowych, dochodów i kosztów. Musimy zatem takiej regulacji dokonać. Robiliśmy przez ostatnie dni bardzo szczegółową analizę – tłumaczyła podczas piątkowych obrad Rady Miejskiej prezydent Beata Moskal-Słaniewska. – Bardzo szczegółowo analizowaliśmy o ile ta podwyżka musi być dokonana, by spowodować pokrycie kosztów. To co zaproponowaliśmy jest optymalne – stwierdziła prezydent.

Zgodnie z ustawą przy wyliczaniu stawki musimy wziąć pod uwagę liczbę mieszkańców zamieszkujących daną gminę, ilość wytwarzanych na terenie gminy odpadów komunalnych, koszty funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi oraz przypadki, w których właściciele nieruchomości wytwarzają odpady nieregularnie – w szczególności, że na niektórych nieruchomościach odpady komunalne powstają sezonowo. Musimy skalkulować tę stawkę w taki sposób, aby Regionalna Izba Obrachunkowa nie zarzuciła nam, że dojdzie do deficytu i zabraknie środków, albo też, że będzie nadwyżka. Biorąc pod uwagę wszystkie te aspekty musimy wyliczać stawkę w taki sposób, aby ona później w trybie nadzoru nie została zakwestionowana – wyjaśniał z kolei Krystian Werecki, dyrektor wydziału gospodarki odpadami w Urzędzie Miejskim w Świdnicy.

Jak wskazał Werecki, w ubiegłym roku wystąpił wzrost ilości odebranych odpadów komunalnych. W 2020 roku było to blisko 24 649 ton, czyli o 2 336 ton więcej niż rok wcześniej. – Gdy rozstrzygaliśmy przetargi [na wywóz odpadów – red.], to zgodnie z zapisami ustawowymi my nie możemy dać zryczałtowanej stawki za odbiór odpadów. My się rozliczamy za tonaż – tonaż za odbiór i tonaż za zagospodarowanie. (…) W zależności od zebranych ton odpadów jesteśmy zmuszeni zapłacić taką a nie inną kwotę za poszczególne frakcje – wyjaśniał dyrektor wydziału gospodarki odpadami, wskazując przez tym na kolejny problem, którym jest kwestia rozbieżności między danymi meldunkowymi a danymi dotyczącymi liczby mieszkańców wynikającej z deklaracji śmieciowych. W 2020 roku różnica ta wynosiła 7 246 osób – według danych meldunkowych w Świdnicy mieszkało 53 654 osób, a według złożonych deklaracji liczba ludności wynosiła 46 408 osób. – Apelujemy do mieszkańców: jeżeli widzicie, że na danych nieruchomościach jest znaczna liczba osób, prosimy kierować do nas takie informacje. My to sprawdzamy. Mamy dość dużo możliwości, aby wszczynać postępowania administracyjne w tym zakresie i weryfikować, czy oświadczenie, które właściciel nieruchomości wykazał w deklaracji jest prawidłowe, czy też nie jest prawidłowe – mówił Werecki.

Świdniccy urzędnicy podkreślili też, że obserwowane w całym kraju podwyżki opłat za gospodarowanie odpadami wynikają nie tylko ze wzrostu kosztów za ich odbiór, ale również z braku rynków zbytu na surowce wtórne pozyskiwane z selektywnej zbiórki i pozyskiwane w instalacjach, a przede wszystkim z przerzucenia kosztów gospodarki odpadami jedynie na mieszkańców, poprzez zwolnienie z odpowiedzialności finansowej producentów opakowań i produktów w opakowaniach. Istotny wpływ na podwyżki ma mieć też opłata środowiskowa, ustalana w drodze rozporządzenia przez Ministra Środowiska. W 2017 roku wynosiła ona 120 zł, w 2018 – 140 zł, w 2019 już 170 zł, a w tym roku wynosi aż 270 zł.

Za przyjęciem nowych stawek głosowało 14 radnych (Bokszczanin, Dzięcielski, Fasuga, Gadzińska, Grudziński, Kempa, Kuc, Morańska, Paluszek, Rumiancew-Wróblewska, Wach, Wiercińska, Wołosz, Żurek), a 9 było przeciw (Cygan, Jaśkowiak, Lewandowski, Makowski, Nowaczyńska, Ora, Podgórski, Skowrońska-Wiśniewska, Struzik).

Oświadczenie wydane przez grupę radnych oraz prezydent Świdnicy:

Na ostatniej sesji Rady Miejskiej, większością głosów radnych, przyjęta została podwyżka opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Niestety zmuszeni zostaliśmy ją podnieść – od jednego mieszkańca z 26 zł na 29 zł. To optymalna podwyżka, która pozwoli zgodnie z ustawą zbilansować system gospodarowania odpadów. Nie chcieliśmy podejmować takiej decyzji, zostaliśmy jednak do tego zmuszeni, gdyż ustawodawca, czyli polski parlament obliguje samorządy do tego, żeby system gospodarowania odpadów był samobilansujący. Krótko mówiąc, gmina nie może dokładać do systemu gospodarowania odpadami, ani na nim zarabiać – tak mówi ustawa, do której nasze lokalne przepisy musimy dostosowywać. Na ostatnią podwyżkę składają się m.in. zwiększone opłaty za składowanie poszczególnych frakcji na składowiskach, o czym decyduje rząd PiS. W ostatnich latach opłaty te wzrosły niemal dwukrotnie. Kolejna przyczyna to nierozwiązana do tej pory sprawa płatności przez firmy, których opłaty reguluje zapis dotyczący nieruchomości niezamieszkałych. Po ostatnich zmianach w ustawie, dzisiaj firmy płacą średnio około pięć razy mniej niż przed nowelizacją ustawy. Wielokrotnie zwracaliśmy na to uwagę polskiemu rządowi i przedkładaliśmy postulaty o szybką zmianę, która pozwoliłaby w sposób sprawiedliwy i równomierny obciążać opłatami wszystkich producentów odpadów. Kolejną rzeczą jest to, że niestety część mieszkańców nie składa stosownych deklaracji lub przedkłada w nich informacje nieprawdziwe, zaniżając ilość osób zamieszkałych. Problem ten próbujemy rozwiązać dokonując setek kontroli, w tym przy pomocy Straży Miejskiej, która dokonała ich już kilkadziesiąt w tym roku.

Z całą mocą podkreślamy, że polski rząd przez ostatnie lata nie zrobił nic, by doprowadzić do zmniejszenia ilości produkowanych odpadów, jak choćby poprzez nałożenie stosownych opłat na producentów opakowań plastikowych, o co też wielokrotnie środowisko samorządowe postulowało. Nie zrobiono też nic w zakresie instalacji w Polsce większej ilości RDF-ów, czyli stacji termicznego przetwarzania odpadów, co z powodzeniem funkcjonuje w takich krajach jak Niemcy, Francja czy Austria, gdzie dzięki regionalnym i lokalnym instalacjom śmieci są przetwarzane termicznie, a uzyskane w ten sposób ciepło trafia często do systemu ogrzewania. Powoduje to ogromne obniżenie kosztów, a nawet potencjalne zyski w postaci wyprodukowanego ciepła. Obiecywano nam zarówno wprowadzanie takich rozwiązań, jak też prowadzenie szerokiej edukacji rządowej w tym temacie – niestety tak się nie stało kolejny raz.

Podwyżkę przyjęliśmy z przykrością i niechętnie i nie możemy też obiecać, czy będzie to ostatnia podwyżka w tej kadencji. Jeżeli rząd znów zmieni zasady, jeżeli znów zwiększy opłaty za składowane odpady, podejmie inną decyzję, która wpływa na koszty, jakie ponoszą samorządy, to będziemy zmuszeni do tematu powrócić, co uczynimy z ubolewaniem. Musimy wszyscy pamiętać, Państwo również, a może nawet przede wszystkim to Państwo powinniście pamiętać, że polityka lokalna, samorząd, musi działać w ramach prawa, które tworzone jest centralnie, i że każda decyzja rządu, która niesie obciążenie dla samorządu, będzie niestety odbijać się lokalnie, albowiem to rząd ma wpływ na samorząd, niestety nie odwrotnie.

Oświadczenie podpisali:

Radne i Radni: Lech Bokszczanin, Jan Dzięcielski, Rafał Fasuga, Joanna Gadzińska, Krzysztof Grudziński, Tomasz Kempa, Mariusz Kuc, Danuta Morańska, Marcin Paluszek, Magdalena Rumiancew-Wróblewska, Marcin Wach, Violetta Wiercińska, Władysław Wołosz, Wiesiek Żurek

Prezydent miasta Świdnicy, Beata Moskal-Słaniewska

Michał Nadolski
[email protected]

Poprzedni artykułNie ulica, a rondo imienia Jana Lityńskiego? Samorządowcy będą szukać bardziej godnego miejsca dla uczczenia działacza opozycji antykomunistycznej
Następny artykułRenata Dancewicz spotka się z widzami w Świdnicy