W meczu na szczycie tabeli II ligi piłkarzy ręcznych Tęcza Kościan po ekscytującym pojedynku pokonała ŚKPR Świdnica 35:31 (17:16). Lider wziął tym samym udany rewanż za poniesioną w Świdnicy jedyną swoją porażkę w tym sezonie. Szare Wilki mogły jednak opuszczać parkiet z podniesionymi głowami – mimo porażki, był to jeden z najlepszych ich meczów w tym sezonie.
– Po takim występie nikt do nikogo nie może mieć pretensji. Gdybyśmy zawsze grali na takim poziomie, bylibyśmy w innym położeniu, pewnie wyżej niż na trzecim miejscu. Oczywiście pozostał pewien niedosyt, bo tak naprawdę zabrakło nam niewiele – trochę szczęścia i skuteczności w ważnych momentach – ocenił Arkadij Makowiejew, prezes ŚKPR-u.
Świdniczanie pojechali do Kościana w trzynastoosobowym składzie. Z różnych przyczyn zabrakło Kamila Stadnika, Michała Jaroszewicza, Jakuba Króla i Norberta Bala. Trener Krzysztof Terebun miał więc nieco ograniczone pole manewru, ale ci którzy wyszli na parkiet dali z siebie wszystko. Młodziutkie Szare Wilki epicko walczyły z silniejszym fizycznie i bardziej doświadczonym zespołem z Kościana, który – wszystko na to wskazuje – zasłużenie wygra rozgrywki. Na osłodę pozostanie zwycięstwo w Świdnicy i kapitalna postawa w rewanżu.
Mecz stał na bardzo wysokim poziomie. Od pierwszych minut rozgorzała zaciekła walka o każdy metr boiska. Niemal każdą bramkę trzeba było okpić niezwykłym wysiłkiem. Początkowo oba zespoły grały zrywami. Tęcza zaczęła od prowadzenia 3:1, ale po kilku minutach to ŚKPR wyszedł na prowadzenie 4:3. Potem znów nieco lepszy fragment zanotowali rywale i doskoczyli najpierw na 9:6, a następnie na 13:9. Szare Wilki nie zamierzały jednak odpuszczać i kolejne pięć minut wygrały 5:0, dzięki czemu ponownie wyszły na prowadzenie 14:13 w 25. minucie. Do przerwy o jedną bramkę byli jednak lepsi rywale (17:16).
Drugą połowę ŚKPR rozpoczął od mocnego uderzenie i trzech trafień z rzędu. Stan 19:17 nie utrzymał się jednak długo, bo Tęcza odpowiedziała jeszcze lepszą serią – czterech kolejnych goli. W kolejnych minutach gra się ustabilizowała. To była regularna wymiana ciosów. Gra bramka za bramkę trwała aż do stanu 29:28 w 52. minucie. Kolejnych kilka akcji zadecydowało o ostatecznym triumfie gospodarzy, którzy utrzymali skuteczność, ŚKPR tymczasem popełnił kilka błędów, udanymi interwencjami popisywał się też bramkarz Tęczy. Miejscowi wyszli na prowadzenie 34:28 i chociaż ŚKPR zdołał jeszcze nieco odrobić dystans, trzy punktów wydrzeć się już nie udało.
Najlepszymi zawodnikami meczu uznani zostali: Dawid Wesołek (Tęcza) i Michał Wojtala (ŚKPR). Po świątecznej przerwie, w sobotę, 10 kwietnia nasz zespół czeka kolejne szlagierowe starcie. We własnej hali podejmie drugi w tabeli Zew Świebodzin.
Tęcza Kościan – ŚKPR Świdnica 35:31 (17:16)
Przebieg meczu: 5 3:1, 10 5:5, 15 9:7, 20 13:9, 25 13:14, 30 17:16, 35 19:19, 40 22:21, 45 25:24, 50 29:27, 55 33:28, 60 35:31
ŚKPR: Jabłoński, Wiszniowski, Mirga – Redko 6, Starosta 6, Chmiel 4, Jankowski 4, Wojtala 4, Etel 3, Pęczar 3, Wołodkiewicz 1, Ingram, Rzepecki
Karne: Tęcza 6/5, ŚKPR 3/3
Kary: Tęcza 14 minut, ŚKPR 14 minut
21. kolejka (27–28.03)
Tęcza Kościan – ŚKPR Świdnica 35:31 (17:16)
Orlik Brzeg – Żagiew Dzierżoniów 37:32 (17:12)
Polonia Środa Wlkp. – Trójka Nowa Sól 26:36 (10:18)
Spartakus Buk – Sparta Oborniki Wlkp. (mecz przełożony)
Zew Świebodzin – SPR Oleśnica 38:20
Wolsztyniak – OSiR Komprachcice 35:30 (16:13)
EUCO UKS Dziewiątka Legnica – pauza
/ŚKPR/