Prokuratura już wie, co było przyczyną śmierci 87-latka ze Strzegomia. Jak i dlaczego znalazł się w miejscu zgonu, nadal nie wiadomo.
Mężczyzna wyszedł z domu 4 marca około godziny 8.00. Z uwagi na brak kontaktu o pomoc w jego odnalezieniu apelowała rodzina. Zwłoki 87-latka odnaleziono 6 marca po godzinie 14.00. – Przypadkowa osoba, która przebywała nad stawem w Rusku, zobaczyła ciało. Potwierdziły się przypuszczenia, że to poszukiwany mieszkaniec Strzegomia – informowała Magdalena Ząbek ze świdnickiej policji. Tożsamość odnalezionego mężczyzny potwierdziła jego żona.
W sprawie śmierci seniora Prokuratura Rejonowa w Świdnicy wszczęła śledztwo. – Została wykonana sekcja zwłok. Biegły ustalił, że przyczyną śmierci było utoniecie. Nic nie wskazuje na to, by zmarły był ofiarą przemocy i zabójstwa – mówi prokurator rejonowy Marek Rusin. Nadal nie wiadomo, jak mieszkający w Strzegomiu senior dostał się do Ruska, co robił nad stawem i dlaczego doszło do utonięcia.
/asz/