Grupa drzew rosnących przy ul. Marii Skłodowskiej-Curie na terenie stacji przekaźnikowej gazu została wycięta w ubiegłym tygodniu. Sytuacja zaniepokoiła czytelników Swidnica24.pl.
Przyzwolenie na masowe wycinki drzew na mocy dały przepisy, wprowadzone w 2016 z inicjatywy nieżyjącego już ministra Jana Szyszki. Właściciele na swoich terenach nie musieli ubiegać się o zgodę na usunięcie drzew. W ciągu roku w Polsce dokonała się rzeź na drzewach, którą powstrzymała dopiero nowelizacja ustawy z 2017 roku. Obecnie na wycinkę trzeba mieć zezwolenie, które pociąga za sobą także obowiązek nasadzenia nowych roślin.
O przyczynę usunięcia wszystkich drzew rosnących na stacji przekaźnikowej zapytaliśmy Polską Spółkę Gazownictwa. – Usuwanie drzew znajdujących się na terenie obiektów Polskiej Spółki Gazownictwa zlokalizowanych w Świdnicy przy ul. Marii Skłodowskiej-Curie 6 jest zgodne z prawem i odbywa się na podstawie decyzji Prezydenta Świdnicy z sierpnia 2020 roku. PSG wystąpiła o wydanie tej decyzji, aby spełnić wymogi wynikające rozporządzenia Ministra Gospodarki z kwietnia 2013 roku. Zgodnie z rozporządzeniem w pobliżu gazociągów, czyli w tzw. strefach kontrolowanych, drzewa mogą rosnąć w odległości minimalnej 2 lub 3 m (w zależności od średnicy gazociągu). Zgodnie z decyzją Prezydenta Świdnicy, na terenie stacji zostaną posadzone nowe drzewa, jednak w takiej odległości od znajdującej się tam infrastruktury, aby spełnić wymogi ww. rozporządzenia. Co równie istotne, nieruchomość położona w Świdnicy przy ulicy Marii Skłodowskiej-Curie została nabyta przez PSG od Miasta Świdnica w marcu 2020 roku, wcześniej była dzierżawiona. Oddział Zakład Gazowniczy we Wrocławiu, od kilku lat starał się uzyskać zgodę Urzędu Miasta Świdnica na wycięcie drzew zlokalizowanych za blisko gazociągu – poinformował Radosła Jankiewicz, rzecznik prasowy spółki.
Usunięte zostały nierodzime gatunki topól, które są drzewami kruchymi o rozległym, płytkim systemie korzeniowym.
/asz/