Strona główna 0_Slider Ponad 100 tysięcy złotych na rozbiórkę. Nie było zagrożenia ani nakazu nadzoru...

Ponad 100 tysięcy złotych na rozbiórkę. Nie było zagrożenia ani nakazu nadzoru budowlanego

4

Jak już wielokrotnie informowaliśmy, władze Świdnicy nie wykonały decyzji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, który już trzy lata temu nakazał rozbiórkę grożącej zawaleniem oficyny przy ul. Bolesława Chrobrego 3. Tłumaczono to brakiem środków. Tymczasem w grudniu zniknęły inne oficyny, za których rozbiórkę z miejskiej kasy zapłacono 104 tysiące zł.

Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wszczął pod koniec 2020 roku przeciwko Gminie Miasto Świdnica postępowanie, mające na celu wyegzekwować rozbiórkę oficyny przy ul. Chrobrego 3, co może skończyć się nałożeniem kary finansowej. Jak w imieniu prezydenta informowała rzeczniczka UM, nakazu nie wykonano, bo potrzebne były „ogromne środki”. W wyniku naszych dociekań okazało się, że rzeczoznawca zatrudniony przez miasto wycenił koszt rozbiórki na 185 tysięcy złotych. Przed wyceną radni przyznali na ten cel 120 tysięcy złotych. Pieniądze poszły na inne cele, związane z remontami miejskiej substancji (do dzisiaj czekamy na szczegółowy wykaz, co za nie wykonano).

W tym samym czasie, gdy rzeczniczka Magdalena Dzwonkowska informowała o braku środków na wyburzenie zagrażającej katastrofą oficyny przy ul. Chrobrego, z kasy miasta za 104 tysiące złotych wykonana została rozbiórka dwóch budynków przy ul. Wrocławskiej 36a. Mimo że pytania o przyczynę tej rozbiórki zadaliśmy 11 grudnia 2020, dopiero 19 stycznia 2021r. po ponagleniach nadeszła odpowiedź.  – Budynek przy ul. Wrocławskiej 36A został wyłączony z użytkowania 1 marca 2017 roku. Został on rozebrany ze względu na zły stan techniczny i ekonomicznie nieuzasadniony jego ewentualny remont, odbudowę czy też przebudowę. Inspektor Nadzoru budowlanego nie wydał decyzji nakazującej jego rozbiórkę. Prace sfinansowano ze środków budżetu miasta. Wykonawca został wyłoniony zgodnie z Prawem Zamówień Publicznych – informuje Magdalena Dzwonkowska.

—-  działki, przeznaczone pod zabudowę wielorodzinną, przeciwko której protestowali okoliczni mieszkańcy
—- działki, na których stały wyburzone budynki

Działki, na których stały wyburzone budynki, sąsiadują bezpośrednio z terenem przy ul. Mieszka I, który miasto przeznaczyło pod zabudowę wielorodzinną. Budynek miałby stanąć na wąskim pasie ziemi, tuż przy boisku Szkoły Podstawowej nr 6 i w bliskiej odległości istniejących już budynków mieszkalnych przy ul. Mieszka. Tej decyzji w ubiegłym roku sprzeciwiali się mieszkańcy z ul. Mieszka I i Wrocławskiej. – Wielu z nas nigdy nie kupiłoby tu mieszkań, gdybyśmy wiedzieli, że kiedyś miasto sprzeda te działki pod budowę jeszcze jednego kilkupiętrowego domu – mówili mieszkańcy i wyliczali listę niedogodności: w mieszkaniach na parterze będzie ciemno, stracą ostatnie fragmenty zieleni, będzie zbyt ciasno, wystąpią jeszcze większe problemy z parkowaniem. Głównym zarzutem podnoszonym przez mieszkańców było jednak niewystarczające informowanie ich o prowadzonych pracach nad zmianą planu zagospodarowania przestrzennego. Podpisaną przez 650 osób petycję prezydent Beata Moskal-Słaniewska odrzuciła. Teren jeszcze nie został wystawiony na sprzedaż.

Na nasze pytania, jakie są plany wobec działki, gdzie stały wyburzone oficyny, rzeczniczka odpowiedziała „Nie ma planów”. Na razie jest wiec klepisko, które powstało za 104 tysiące złotych. czy faktycznie taki był cel, skoro miasto nie ma środków na wyburzenie obiektów, które realnie zagrażają mieszkańcom?

Agnieszka Szymkiewicz

Na zdjęciach rozbiórka budynków przy ul. Wrocławskiej 36a:

Poprzedni artykułNajwiększe polskie katastrofy. Muzeum Kolejnictwa tłem filmowego dokumentu o tragedii sprzed 41 lat
Następny artykułŻarów szykuje się do 29. finału WOŚP. Trwa przyjmowanie fantów na licytację