Dla jednych obecność gołębi w miastach nieodłącznie wiąże się z kolorytem zabytkowych centrów. Dla innych są one roznosicielami pasożytów i sprawcami zniszczeń cennych kamienic, zanieczyszczającymi parapety, pomniki, fontanny, rzeźby oraz miejską infrastrukturę. Czy w ostatnim czasie w Świdnicy doszło do celowej próby pozbycia się ptaków? Na taką możliwość wskazuje jedna z mieszkanek, która już kilkukrotnie napotykała gołębie ze stopami obwiązanymi sznurkiem. Świdniccy strażnicy miejscy otrzymali w tej sprawie zgłoszenie i zapowiedzieli, że będą mieli ten problem na uwadze.
Jak relacjonuje będąca członkiem Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami mieszkanka Świdnicy, w ostatnim czasie już trzykrotnie napotykała gołębie, których stopy było związane sznurkiem, co uniemożliwiało im swobodne poruszanie się. Przypadki takie kobieta zaobserwowała na świdnickim Rynku oraz na ulicy Łukowej. Podejrzewając, że jest to działanie celowe, zwróciła się do straży miejskiej z prośbą o podjęcie działań w tej sprawie.
– Faktycznie otrzymaliśmy prośbę o podjęcie interwencji. Mieszkanka zasygnalizowała nam ten problem. Inspektor dyżurny przekazał strażnikom, aby reagowali w przypadku zaobserwowania podobnych przypadków – mówi Edward Świątkowski, kierownik prewencji Straży Miejskiej w Świdnicy. Zaznacza przy tym, że w ostatnim czasie strażnicy nie odnotowywali podobnych sytuacji. – Inspektorzy zmianowi, dyżurni, ani funkcjonariusze w ostatnim czasie takiego przypadku nie stwierdzili. Nie mieliśmy zgłoszeń dotyczących takiego procederu. Jeżeli się pojawiały, były to zdarzenia incydentalne związane z przypadkowym związaniem. Może się zdarzyć, że jakiś ptak zaplącze się w nitkę lub żyłkę, co rzeczywiście może stanowić problem. Możemy domniemywać, że również w sytuacjach opisywanych przez mieszkankę były to zdarzenia przypadkowe – tłumaczy Świątkowski.
Jak wskazuje szef prewencji świdnickiej straży miejskiej, nie ma obecnie przesłanek, które pozwalałyby podejrzewać, że prowadzone są celowe lub zorganizowane działania mające na celu pozbycie się gołębi. Takiej sytuacji nie da się jednak zupełnie wykluczyć. – Wiadomo, że gołębie stanowią bardzo duży problem jeśli chodzi o infrastrukturę miejską i są uciążliwe. Nie jest więc wykluczone, że ktoś w ten sposób stara się pozbyć tych gołębi – zaznacza Świątkowski, przypominając o możliwości zgłaszania niepokojących zdarzeń. – Jesteśmy w stanie udzielić podstawowej opieki weterynaryjnej lub poprosić o pomoc schronisko dla zwierząt. Jesteśmy przygotowani na sytuacje, w których zwierze wymaga pomocy – dodaje.
/mn/